ZUS nie chciał uwzględnić kosztów "ozusowania" umów własnych sprzątaczek
Chodziło raptem o 500 zł podwyżki dla 4 osób, w związku z ozusowaniem umów i pensją minimalną. To nie chciwi pracodawcy i chytrzy biznesmeni budują rynek pracy oparty na śmieciowych umowach, ale klienci, w tym także instytucje państwowe. Chcą tylko najtańszych usług i tak tworzą warunki do wyzysku
isake_mijaki z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
@WuDwaKa: Były renegocjowane przed końcem zeszłego roku.
Zawsze wygrywa najtańszy, z małym jednym ale... za prawie każdym razem kontrakt jest "renegocjowany" i wcale już ta oferta taka korzystna nie jest.
@slx2000: Jeśli jakiś programista daje się tak robić w jajo to jest frajerem. Wybacz, panią sprzątaczkę zrozumiem bo ma małą pensję, ciężko o pracę, a do gara trzeba
No i pracodawcy też się dokładają, i robi się tak że koszt pracy rośnie a pracownik mniej zarabia. Dostaje za to
Mowa o polityce. W czym problem? I przesadzasz. Ciekawe czemu emocjonalna reakcja? Wzruszyłem Cię tak bardzo, że aż musiałeś poświęcić swój cenny czas na znalezienie linka do wyszydzenia mojego komentarza? :) Może masz rację... Ale tak serio - branie kasy za takie coś byłoby dla mnie nieetyczne. Wymagaj więcej od polityków ;)