InPost: Awizo było w bramie. Rolnik: nie mam bramy!
Rolnik stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych, najadł się wstydu, a komornik groził mu zlicytowaniem majątku. Firma odpowiedzialna za doręczanie przesyłki zrujnowała mi życie - tłumaczy.
cheche z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 232
Komentarze (232)
najlepsze
Mamy XXI wiek i pełno różnych możliwości płacenia za rachunki, a masa ludzi ma czas by pójść na pocztę, stać w kolejce i jeszcze za to jest gotowa zapłacić jakieś 2-5zł za rachunek. A potem wielki krzyk, że banki mają miliardowe zyski.
ciekawe czy formalnie za walenie w uja z awizami można coś zdziałać?
@OloF1: można, ale droga jest żmudna i to ty musisz wszystko udowadniać. Jeżeli wyrok nie zapadł to przywrócenie terminu (ale tutaj jak nie przeprowadzisz najpierw całego postępowania reklamacyjnego z awizem to możesz zapomnieć o uwzględnieniu), a jak zapadł to wznowienie postępowania ale to jest droga przez mękę
SKRZYNKA ODDAWCZA MA WISIEĆ PRZED WEJŚCIEM NA PODWÓRKO, JEŚLI NIE POSIADA TAKOWEJ - ŁAMIE PRAWO.
Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja też miałem przeboje z listonoszami. Często się zdarzało, że byłem cały dzień w domu, a po
To w Polsce nie przejdzie, bo środowisko powie, że dzięki tej ustawie w ogóle może odbyć się wiele spraw, a tak to by grzęzły na nie wiadomo ile.
Całe szczęście, że przesyłki sądowe wróciły do poczty polskiej.
Nie wiem czy była jakaś korelacja z tym, ale następna paczka (40 kg), przyszła do domu i panowie nawet ładnie ją wnieśli.
Ale fakt faktem, że strasznie denerwująca jest sytuacja, że specjalnie człowiek czeka, schodzi do skrzynki, a tam awizo.