W mieście z kulturą kierowców jest okej, gorzej na drogach krajowych czy przy dwupasmówkach przebiegających przez miasta. W takich sytuacjach często w ogóle nie próbuję przechodzić na drugą stronę (mowa o przejściach bez sygnalizacji świetlnej), bo nie chcę ryzykować życia i wiem, że się sporo nastoję.
Kiedyś zatrzymałem się przed przejściem jak kierowca, autor nagrania - po przeciwnej stronie ulicy, tak jak ten rowerzysta, stała i czekała na przejście matka z wózkiem. Jakie było moje zaskoczenie, gdy jadący z naprzeciwka radiowóz (sic!) kompletnie to zignorował, tak samo jak kierowcy tutaj...
Może nie stawałem całkiem w poprzek jak on ale kilka razy podobnie przepuszczałem pieszych. Z tym że częściej musiałem blokować jadących za mną drugim pasem.
Niestety mentalnośc Polaków jest taka jaka jest, czyli najczęściej myślimy tylko o sobie. Człowiek przechodząc przez pasy musi się cały czas rozglądać, a jak już ktoś go przepuści przez pasy to czuje potrzebę podziekowania, bo tak żadko zdarząją się kierowcy którzy przepuszczają pieszych zwłaszcza w małych miejscowościach, wiem to z doświadczenia.
@marcingp5: Przepisy nie są po to aby uprzejmość określać tylko "ustandaryzować" czynności na jezdni i w jej okolicy (powinny one bazować na logice, ale nie zdarza się to zawsze) tak aby każdy z użytkowników miał świadomość jak może potoczyć się dana sytuacja i znać "procedury"
@arekarek: Wchodzący na przejście według mnie jest uzupełnieniem przepisu, żeby nie było tłumaczeń kierowcy, że stał jeszcze jedną nogą na chodniku, czy inna głupota, która miałaby na celu wytłumaczenie się z ewentualnego potrącenia. Czyli chodzi o ten moment między chodnikiem, a jezdnią. Dlaczego uważam, że moja wersja interpretacji jest bliższa prawdziwej? Bo gdyby liczyła się Twoja, czyli stojąc tak jak na filmie, kierowcy mieliby mu ustąpić, to nie było by pomysłu
ten kierowca to baran. nigdy ale to nigdy nie powinno się zatrzymać aby przepuścić kogoś znajdującego się po drugiej stronie drogi. kierowca to chyba jakiś typ szeryfa bez wyobraźni. to po prostu niebezpieczne bo pieszy może wyjść widząc reakcje po drugiej stronie drogi ale nie spojrzy w lewo i tragedia murowana eot
@arekarek: tutaj nawet nie ma co porównywać to tak samo jak stanąć przed przejściem na prawym pasie na jezdni z trzema pasami ruchu kiedy pieszy znajdował się przy lewym pasie... takie zachowanie jest kargodne i kropka.
bo zamiast spać po bramach krawężole powinny stać na każdym skrzyżowaniu i pasach i #!$%@?ć po 500 zł i 10 pkt to by się ludzie nauczyli. To samo z prędkością. Dlaczego w Niemczech polaczek nie pojedzie 52 na 50? bo od razu dostanie 200€
Blokuje swój pas nie wiedząc, kiedy jadący przeciwnym się zatrzymają (a to oni muszą pierwsi przepuścić), a do tego stwarza zagrożenie: - rowerzysta może wtargnąć na jezdnie widząc, że mu ustępuje i nie popatrzeć w lewą stronę, - jadący z naprzeciwka może mieć ochotę na stłuczkę i skasować mu tę maskę, będzie wina "świętego".
Mamy buraków na drogach, czy idiotów omijający/wyprzedzających na przejściu. Ale niektórzy, po "przeciwnej" stronie, już nie potrafią zachowywać
@manwe: Jeśli oprócz rowerzysty po jednej stronie, po drugiej stronie drogi czeka inny pieszy, to nie powinien się zatrzymać żaden kierowca, bo piesi patrzą tylko w prawo?
Powiedzcie mi pedalarze, bo ja kartę rowerową robiłem jeszcze w podstawówce wieki temu - coś się zmieniło? Przecież nie można było przejeżdżać przez przejście dla pieszych, tylko rower przeprowadzać.
Piękne zachowanie kierowcy, że się zatrzymał. Aroganckie, ale niestety zgodne z prawem zachowanie frajerów, którzy tamtędy jechali i nie zatrzymali się. Niezgodne z prawem zachowanie się kierowcy (nagrywającego), który pomógł pieszemu. Niestety, ale jakiś życzliwy #!$%@? jadący z naprzeciwka mógł go zgłosić i dostałby mandat. Nie mam wątpliwości, że gdyby się nie zatrzymał, rowerzysta czekałby tam jeszcze dobrych kilka(naście) minut, zanim trafiłby na kogoś z rozumem, albo przestój z ruchem.
A ja nigdy takich ludzi nie przepuszczam, którzy na przejściu dla pieszych siedzą sobie na rowerku i chcą przejechać. Chce przejść i trzyma rower ? Nie ma problemu, zawsze się zatrzymam. Gardzę ludźmi, którzy jeżdżą na rowerach i są świętymi krowami, którzy nigdy się nie rozglądają jak przejeżdżają. Ba, miałem ostatnio sytuacje, że gościu (chyba kurier rowerowy) jechał na każdym czerwonym świetle, gdy tylko miał wolne. No bo przecież rowerzysta to może
@kaszankaschabowa: bo to bez sensu. rowerzysta, o ile nie ma super kondycji w mieście jest dużo wolniejszy od auta (poza godzinami szczytu). mi osobiście nie udało się rowerem wykręcić lepszych czasów niż autem nawet w godzinach szczytu oczywiście zależy też od trasy. jeżeli bym jeszcze, jadąc rowerem, nie dosyć że już na starcie wiem że jazda na drugi koniec miasta (14km) zajmie mi prawie godzinę, i miałbym jeszcze na każdym przejściu
@Tommik: też jeżdżę rowerem i nie mam problemu z zejściem, chyba że widzę że nic nie jedzie, albo jest dostatecznie daleko to wtedy jade przez przejście
Nie przepuszcza się w taki sposób. Powinien się zatrzymać gdyby ktoś na przeciwko przepuścił. Próbując przepuszczać w taki sposób spowodował zagrożenie dla rowerzysty. Ten widząc, że po drugiej stronie jest przepuszczany mógł wtargnąć na jezdnie i zostać potrącony.
Komentarze (334)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
- rowerzysta może wtargnąć na jezdnie widząc, że mu ustępuje i nie popatrzeć w lewą stronę,
- jadący z naprzeciwka może mieć ochotę na stłuczkę i skasować mu tę maskę, będzie wina "świętego".
Mamy buraków na drogach, czy idiotów omijający/wyprzedzających na przejściu. Ale niektórzy, po "przeciwnej" stronie, już nie potrafią zachowywać
Aroganckie, ale niestety zgodne z prawem zachowanie frajerów, którzy tamtędy jechali i nie zatrzymali się.
Niezgodne z prawem zachowanie się kierowcy (nagrywającego), który pomógł pieszemu. Niestety, ale jakiś życzliwy #!$%@? jadący z naprzeciwka mógł go zgłosić i dostałby mandat. Nie mam wątpliwości, że gdyby się nie zatrzymał, rowerzysta czekałby tam jeszcze dobrych kilka(naście) minut, zanim trafiłby na kogoś z rozumem, albo przestój z ruchem.
Nie dziwie
Ustawa prawo o ruchu drogowym się kłania:
http://prawo.money.pl/kodeks/drogowy/dzial-ii-ruch-drogowy/rozdzial-3-ruch-pojazdow/art-26
Co to według Ciebie zielony przyjacielu jest przeciwny kierunek?
Prawo to nie jest fizyka i mimo tych samych terminów często znaczenie jest inne.
co ty #!$%@?? Ci z naprzeciwka powinni dostać po 500, widzieli stojące auto i pieszego