Miało być "co łaska", ksiądz chciał 700 zł, on miał mniej. Wszystko się nagrało
Zasada z reguły jest taka sama: ksiądz bierze "co łaska", a cennika w parafiach nie ma. W Nowym Dworze Mazowieckim pod Warszawą jest jednak inaczej. Ksiądz chciał określonej sumy pieniędzy za udzielenie ślubu. Kiedy już ją otrzymał, był obrażony. Kuria w zachowanie księdza nie wierzy.
ipkis123 z- #
- #
- #
- 527
Komentarze (527)
najlepsze
W dzień ślubu ksiądz gdy dałem mu 400 powiedział, że on bierze 650. Na pytanie czy wystawi mi faktury i co powie na ostatnie słowa papieża (akurat ślub miałem zaraz po ŚDM) skwitował - jaką fakturę czego pan oczekuje, nie będziemy filozofować i że musi utrzymać kościół.
Oczywiście kasy więcej mu nie dałem a mszę odprawiał inny ksiądz :)
@zbyasr: Papież to inna redakcja.
Z jednej strony jestem za cennikami ( tak naprawdę cenniki są - wystarczy zapytać parafian) z drugiej to trochę bezczelne, że ludzie chcą korzystać z przywilejów wspólnoty, ale składać się