Oszustwo z oponami. Uwaga przed zimą!
Tak powstają okazje na allegro i wulkanizatorów. To tylko jedna z technik "regeneracji". Wrzucam bo zima tuż tuż, a wielu z nas będzie kupować opony z drugiej ręki
Wasalek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 322
Tak powstają okazje na allegro i wulkanizatorów. To tylko jedna z technik "regeneracji". Wrzucam bo zima tuż tuż, a wielu z nas będzie kupować opony z drugiej ręki
Wasalek z
Komentarze (322)
najlepsze
Sam kiedyś popełniłem błąd i kupiłem od naszych skośnookich przyjaciół. Wystarczył mały deszczy i lekki łuk, a przy 60-70 km/h włączały mi się systemy stabilizujące. Na tej samej drodze i oponach Michelin przy 100km/h - auto nie traci przyczepności.
Teraz już wiem, dlaczego są dwa, trzy razy droższe.
Chociaż nie popieram używek to moim zdaniem jest to lepsza alternatywa, niż
@leoha: Zależy jak na to patrzeć. Kiedyś sprzedałem używki w niezłym stanie, gość który po nie przyjechał miał kompletnie łyse.
@7oo-: To nie cebulak ktory ryzykuje wlasne zycie za kilka zlotych stanowi problem, tylko cebulak ktory ryzykuje cudze zycie za kilka zlotych sprzedajac mu "lewe" opony jako nowe lub prawie nowe.
nie, nie te duze rowki... lamelki wycinaj
Już nie wspominam o Sebach co mają w golfach 19 calowe felgi, do których 4 opony klasy ekonomicznej kosztują 2000zł.
napisałem 2 komplety - letnie i zimowe
Sam mam średniaki cenowe z Falkena za 250zł sztuka letnie i 280 za zimowe. Opon jest osiem wiec ponad 2000zł
Używane prezerwatywy też można sprzedawać, ale jakoś nikt tego nie robi. Umyć, osuszyć, przedmuchać, zrolować i jak nówka Panie!!
- nie starsze niż 5 lat,
- nie spękane,
- nie regenerowane w żaden sposób,
- bez poważnych uszkodzeń,
- bez guzów po napompowaniu,
- z możliwością zwrotu jeśli opony okażą się niezgodne z tym co deklaruje sprzedawca.
I oczywiście przy zakładaniu ich przez wulkanizatora poprosić by zwrócił na nie uwagę ponieważ są kupione używane i nie znamy ich.
nie bieżnikuje, pogłębia.
Co do reszty, to się zgadzam. Jak to pogłębianie jest wykonane zgodnie ze sztuka i zaleceniami producenta (on ściśle określa jak duzo gumy mozna zebrac, jakim nożem etc), to opona po takim zbiegu nie jest słabsza niz była przed.
A jeżeli nie stać cię na opony, to znaczy że nie stać cię na samochód.
Jezeli guma nie jest stara i ogolnie dobrej jakosci, to o ile nie zostana uszkodzone ,,wnetrznosci" opony nadajace jej wytrzymalosc, parametry opony nie zmienia sie przy przepisowej jezdzie. Przy rajdowo-publicznym stylu wystepuje juz problem z
@KtosKtoSamNieWiesz: A nie jest też tak, że bieżnikując zdziera się taki mały garb (nie wiem czy ma to swoją fachową nazwę) który ma każda opona oznaczająca że jak się zużyje na równo do tego garbu to opony
Są opony (stosowane w samochodach dostawczych, ciężarowych, oponach rolniczych czy do różnego rodzaju sprzętu niedrogowego), które fabrycznie są przystosowane do nacinania (oznaczone są jako "regroveable" na boku opony).
Polega to na tym że opona pod bieżnikiem ma odpowiednio dużo dodatkowej, nienaciętej gumy i właśnie w tej gumie pogłębia się bieżnik.
W oponach do samochodów osobowych nie ma takiej
Ale to nie o to chodzi, że ma być nowa. Ona będzie sprzedana jako mało używana. Do kompletu pewnie ją w piachu i błocie utytłają, przejadą zmiotką i będzie legit.
Po drugie nie ma wskaźników wytarcia, więc od razu widać, że coś tu jest nie tak.
Komentarz usunięty przez moderatora