A ja tam się cieszę (jeśli można tak to nazwać), że Obama i cała ta zachodnia świta nie przyjechali. Tak, to był pogrzeb Kaczyńskiego, a nie przyjazd Obamy.
No i poznaliśmy swoich prawdziwych, a nie udawanych (typu: "byłem oddanym przyjacielem prezydenta. Tak naprawdę widziałem go 2 razy, ale byłem jego wielkim przyjacielem.") sojuszników/państw nam przyjaznych (np. Gruzja, Maroko, Czechy itd).
Komentarze (36)
najlepsze
Na ten pogrzeb gen.Gągora też nikt nie przyjechał,normalnie jaja se robi NATO z Polski
No i poznaliśmy swoich prawdziwych, a nie udawanych (typu: "byłem oddanym przyjacielem prezydenta. Tak naprawdę widziałem go 2 razy, ale byłem jego wielkim przyjacielem.") sojuszników/państw nam przyjaznych (np. Gruzja, Maroko, Czechy itd).
Pies Barackowi mordę lizał.
Gratuluję techniki USA.