Wczoraj śpiewał o szatanie. Dziś zawierza państwową spółkę Matce Boskiej
Mowa o Grzegorzu Ksepko - trójmiejskim prawniku, a obecnie wiceprezesie spółki Energa. Były działacz PiS na Pomorzu, który na początku lutego oddał Energę pod opiekę Maryi, jeszcze kilka lat temu śpiewał w jednym z zespołów heavy metalowych: "Tylko zło i diabeł (...) Cieślo, nie zatrzymasz nas”.
tetrotot z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 178
Komentarze (178)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
xDDD
@schizoid: ... i w sumie nie zatrzymał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gx
@Lipathor: dziwisz się, spodziewał się "użyczenia mocy" z dołu a moc przyszła z góry więc mógł śmiało zakładać, że to nie Pan Ciemności do niego przemówił a jak wiadomo w bitwie lepiej trzymać z silniejszym ;)
Dobrze, że są jeszcze dojrzali ludzie, którzy gustują w poważniejszej twórczości uznanych muzyków, jak Justin Bieber czy Tylor Swift.
A ta twórczość nawróconego pisowca nie ma nic wspólnego z heavy metalem. Dokształć się. Wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia, to trochę wstyd.
Po gimnazjalnych emotikonach, jakich używasz, z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że twoje "szerokie horyzonty muzyczne" to Peja i Popek. Czy czego tam teraz gimbaza słucha - nie wiem, nie jestem na czasie.
Jestem w stanie jakoś zrozumieć, że heavy metal nie trafia w czyjść gust, ale jeśli ktoś twierdzi, że Iron Maiden albo Judas Priest to "muzyka niskich lotów", to, trzeba to powiedzieć wprost, jest idiotą.
Natomiast w tym wypadku to zupełnie coś innego. Mało który muzyk metalowy wierzy w satanizm, to prędzej taka poza powiązana z buntem, mrocznym klimatem itd. Ale następuje dzień, gdy człowiek zakłada rodzinę i potrzebuje utrzymać rodzinę, nie robisz kariery muzycznej, to prędko zmieniasz środowisko, buntownicze pozy ulatują gdzieś w rejony hobby, albo są zupełnie rugowane ze
Filozofia satanistów, pomijając zupełnie symbolikę, przypomina skrzyżowanie społecznego darwinizmu (silniejszy zwycięża) i anarchoinduwidualizmu (najważniejszy jestem JA -> tak chyba do Maxa Stirnera podobne, trochę też Nietzsche). Niedaleko od kucowskich