Dzisiaj byłem w godzinę W na starym mieście. Poziom obchodzenia / uczczenia rocznicy był wyższy niż w centrum na rondzie. Nikt nie "katował" motocykli i generalnie na początku było względnie cicho. Były też niestety race, ale znacznie mniej niż w centrum.
Na dole w "zakopali" mamy wspaniałą listę ludzi do banowania. Zakopali za "spam", "nie nadaje się", "treść nieodpowiednia" oraz ...uwaga... "informacja nieprawdziwa". U mnie już właśnie trafili na czarną, ale jednak byłoby więcej satysfakcji.
Te komentarze to podsumowanie polskiego charakteru. Zastanawiam się jak wyglądała być dziś wojna, czy walka w okupowanej Polsce, kto stanął by do obrony i z czym (brak broni i przeszkolenia), kto spierd...ł by z kraju. Kogo by okrzyknięto bohaterem, kogo zdrajcą? Czy nie zdradzili by tacy krzykacze Polski za dostęp do internetu.
@Wizzo: To chyba oczywiste, że pierwsi spierd...liby wodzowie z Macierewiczem na czele. Jak ze Smoleńska ( ͡°͜ʖ͡°) Taka tradycja. W sumie to ich rozumiem.
@fredperry: no własnie nie rozumiem, bo o ile często faktycznie kojarzy się z kibolami, to w tej sytuacji pasuje idealnie - tworzą biało czerwoną kompozycję, wielki biało czerwony dym.
Na ursynowie było ładniej, stał jeden facet z racami jedna biała, druga czerwona a reszta osób miała w rękach flagi. A tutaj nic nie widać i każdy się drze...
Smutne trochę, że zamiast na tę jedną minutę stanąć w milczeniu, niekoniecznie na baczność, ale przynajmniej w bezruchu - połowa ludzi się wierci, rozgląda, kręci filmiki, a niektórzy piją piwo, czy gadają przez telefon. Też byłem, jak co roku. Uważam to za ważne wydarzenie, warte takiego upamiętniania, no ale nie róbmy z tego jakiegoś pikniku, czy innego flash moba...
Dziwi mnie takie świętowanie. Jedną kwestią jest to, że z wielką pompą obchodzi się w naszym kraju to co się nie udało, a milczeniem pomija się wygrane bitwy lub udane powstania. Inną jest sam sposób świętowania. Mijałam dzisiaj muzeum powstania warszawskiego i tam obok siebie stoi starsza pani, która jest wyraźnie poruszona tym dniem i jakiś zamaskowany gość z dymiącą racą. Dla mnie to niesamowity kontrast. Rozumiem wspominanie, zatrzymanie się itd, ale
@lemmikki: wspomina sie ofiare, ktora zlozyli warszawiacy.
Dla mnie to niesamowity kontrast
ale race i zamaskowani mężczyźni to typowy widok ze stadionu, który dla mnie ma się nijak do tego dnia.
No, tej pani pewnie na IPhona nie stac, jezli chcesz rozmawiac o kontrastach. W stanach wala racami na 4 lipca, ze asz milo. Tylko u nas, to "widok ze stadionu". Nie, to typowe ograniczenie, bo ja wiem lepiej. Oni swietuja,
Część zebranych to zwykłe bydło - gimbusiarnia w gimbogrzywce, oderwana od majnkrafta w koszulkach Polski Walczącej i tępe #!$%@? kibole zostawiające butelki po piwie, które zaczęły zaczepiać moją koleżankę i wyzywać od brudasów za dredy na głowie i wyzywać na solo jej faceta, też w dredach, biorąc go za antifiarza, kompletnie z dupy.
A w tym wykopie: gimbo-pseudoprawaki i młodociane przygłupy jadące od lewaków każdego kto ośmieli się kwestionować użycie rac, bądź
Komentarze (404)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Wizzo: To chyba oczywiste, że pierwsi spierd...liby wodzowie z Macierewiczem na czele. Jak ze Smoleńska ( ͡° ͜ʖ ͡°) Taka tradycja. W sumie to ich rozumiem.
Komentarz usunięty przez moderatora
@mike78: Jakie znaczenie mają race w naszej kulturze? Przez "naszej" rozumiem polskiej, nie stadionowej.
No, tej pani pewnie na IPhona nie stac, jezli chcesz rozmawiac o kontrastach.
W stanach wala racami na 4 lipca, ze asz milo. Tylko u nas, to "widok ze stadionu".
Nie, to typowe ograniczenie, bo ja wiem lepiej. Oni swietuja,
Komentarz usunięty przez moderatora
A w tym wykopie: gimbo-pseudoprawaki i młodociane przygłupy jadące od lewaków każdego kto ośmieli się kwestionować użycie rac, bądź
@Monochromatyczny_Tadeusz: Niby obraża, ale szacunek do przeciwnika jest XD