Pacjent z zawałem cztery godziny czekał na transport do szpitala. Nie...
Łódzka prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci 72-letniego mężczyzny, który w piątek, 8 września, zmarł w szpitalu w Brzezinach. Mimo postawionej diagnozy nie zdołano przetransportować pacjenta do specjalistycznej placówki na oddział kardiologii interwencyjnej.
ssakul z- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Komentarze (118)
najlepsze
Szpitala albo dysponują swoimi karetkami, albo podpisują umowę z firmą zewnętrzną.
I tu według mnie należy szukać winy czy dupy dała firma zewnętrzna (taki długi czas oczekiwania na zespół z lekarzem) czy lekarz SORu/Izby przyjęć który zwlekał z wezwaniem transportu.
@ssakul
@mag272
@Pan_Mysz
Siedzę w temacie więc wyjaśnię, szpitala w Brzezinach ma podpisaną umową z małą firmą transportową na S w Łodzi, firma ta nalapala kontraktów z różnymi szpitalami i się nie wyrabiają. Poprzednio placówka z Brzezin miała umowa z firmą na M też z Łodzi, która miała więcej karetek i lekarzy do transportów specjalistycznych. Firma na S nie wyrabia się i transorty są notorycznie wykonywane z opóźnieniem, w ostatnim msc
@areczekdareczek: Paaanie, ale jakby ludzie mieli te 500,000 złotych w kieszeni i sami by wykupili poważne prywatne ubezpieczenia, to by umierali pod płotem ;)
Procesować się?
Odpuścić?
Machnąć ręką?
Przygotujcie sie, że będzie coraz gorzej, tak kończą się oszczędności na zdrowiu społeczeństwa, wygrywa nie jakość, ale oszczędności i najtańsze oferty. Najtańsza firma transportowa, najniższe pensje, najtańszy sprzęt, najmniejsza możliwa obsada w szpitalach.
Zapamiętajcie, że jeśli na
@bolo1: bzdura, do tragedii prowadzi to że nie można zrezygnować z komunistyczno modelu i mieć prywatnie więc solidnie.
Nikt nie będzie pracował dobrze "bo go ładnie poprosisz", działa tylko kasa i jej brak. Zabrakło tego na relacji pacjent-szpital, słaby szpital nie upadnie, jego dyrektor/inwestor nie straci całego majątku. Więc się nie postara bardziej.
Jak tak preferujesz komunizm, to może zamieszkaj
@bolo1
Akurat w przypadku transportów medycznych przetarg wygrywa najtańsza firma, często jest tak, że funkcjonują one na granicy opłacalności, więc zaczynają się oszczednosci na sprzęcie i ludziach, które pogarszają jakość. Kryterium przetargu powinny być cena oraz jakość i realne możliwości wykonania świadczeń (dostęp, czas oczekiwania, liczba zespołów wyjazdowych). Obecnie decyduje jedynie cena, co powszechnie widac