Dlaczego nie powinno się kupować żywego karpia?
Żywego karpia kupuje się w imię źle pojętej tradycji, w imię niewiedzy czy wreszcie z powodu błędnych przekonań. Zwyczaj ten z "tradycją" nie ma nic wspólnego, bo wynika z dawnych, występujących w okresie PRL-u, niedostatków towarów. Dziś bez problemu można kupić świeżego karpia z lodu (...)
HaHard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 211
- Odpowiedz
Komentarze (211)
najlepsze
@Anal_i_zator: Podejrzewam, że widzi, nawet lepiej niż ty, tylko widząc jakie hurr durr pojawia się w tym temacie (w obronie- właściwie czego??? Co komukolwiek da zabicie karpia???), nie szarżuje z postulatami np. zaprzestania konsumpcji karpia, a skupia się na drobnych (acz bardziej
Komuna to rozkręciła,bo łatwo hodować i byle co je.
Są inne gatunki ryb a ich filety niemalże ości nie zawierają,i po usmażeniu jesz jak schabowego,bez mielenia językiem,i martwienia się,że ość w gardło się wbije.Tak więc,ani żywy,ani martwy,taka jest prawidłowa odpowiedź.
Zywe = swieze, a jeszcze lepsze wlasnorecznie upolowane.
@nagly_atak_spermiarza: Ta, a swistak siedzi i zawija w sreberka... Szczegolnie ze problem ze swiezoscia wystepuje glownie na dalszych drogach dystrybucji, zas sam polow wielkoformatowy jest zawsze bez skazy.
Wole po swojemu. Nawet nie chce mi sie wrzucac fot ryb stojacych bez lodu pare godzin na sloncu ktore pozniej trafiaja do obrotu.