Ile razy to słyszałem. Ale czy to w ogóle jest w jakiś sposób sprawdzone i powiązane z rzeczywistą prędkością w chwili wypadku? W momencie zderzenia działają ogromne siły, również na wskazówki zegarów. Wierząc wskazaniu prędkościomierza z 0:32 musielibyśmy też uznać, że samochód w chwili zderzenia miał półtora zbiornika paliwa i jakieś 250 C temperatury cieczy chłodzącej.
@sosna119: Oczywiście że te zatrzymujące się liczniki mają tyle wspólnego z rzeczywistością co w kryminałach zegarki ręczne zatrzymujące się w chwili śmierci właściciela ;)
Po pierwsze w trakcie awaryjnego hamowania z ABS prędkość kół jest niższa od prędkości rzeczywistej samochodu.
Kolejna sprawa że samochód przed uderzeniem sunie bokiem, co oznacza że prędkość kół to prędkość rzeczywista razy cosinus kąta odchylenia kół na których prędkość jest mierzona w stosunku do rzeczywistego
Te 230km/h to na oko trzeba podzielić na pół (na podstawie linii na drodze można oszacować że prędkość samochodu od tego załapania pobocza do zderzenia była porównywalna z prędkością ciężarówki, na pewno nie 2x większa), ale oczywiście nadal jest to bardzo duża prędkość, a jej zmiana w wyniku zderzenia jest jeszcze wyższa, bo trzeba do niej dodać prawie całą prędkość ciężarówki.
Błąd który najprawdopodobniej popełnił kierowca Audi, to przesadny skręt w lewo po
@hellfirehe Oczywiście, że nie było tam 230km/h Kierowca audi od pojawienia się do wypadku przejeżdża dystans w podobny czas co auto na początku. Wątpię aby 230km/h jechały tam auta. Wystarczy 100 km/h aby były takie skutki wypadku.
Nie rozumiem takich ludzi, wracasz z roboty, wyprzedzi cie na prostej, zniknie z oczu, potem bez problemu go doganiasz bo to 20-30s roznicy bo on stoi juz na sygnalizacji w malej wiosce i nastepne 20 miniut jedziesz za nim bo wszyscy sie zebrali i jada jeden za drugim.
@Chilli_Heatwave: Jeśli po światłach ktoś kogo wyprzedziłeś cie dogrania, a potem jedzie za tobą to znaczy, że: a) nie opłacało się wyprzedzać b) wyprzedziłeś i zwolniłeś (tych to nie rozumiem)
@ozzie: @DawidWrc: Dobrze powiedziane - można jechać i jechać. Osobiście wolę widzieć pustą drogę przed sobą niż jechać za kimś. Jeśli ten ktoś jeszcze jedzie swoim tempem np. 70 na 90 w słoneczny dzień, i dodatkowo nie potrafi utrzymać stałej prędkości, to jest katorga. Już lepiej jechać za kimś kto jedzie stałe 90 czy 100, ale przynajmniej nie zwalnia. Ostatnio miałem takiego gościa przed sobą - godzina
@Nizax: on stał na parkingu z kanapkami a drugi ktoś wyjeżdżał tirem i mu naczepa się wypięła i wyjechała na przeciwny pas. Czego tutaj nie skapowałeś?
Uwielbiam oglądać takie filmy i wszystkim kierowcom polecam. Macie mnie za z---a? Ok, w sumie to prawda. Ale tu chodzi o coś więcej. Jak człowiek popatrzy na efekty takich wypadków a nie jest totalną amebą to naprawdę więcej na tej drodze myśli i nie ciśnie do podłogi zawsze i wszędzie. A na pewno nie jeśli jedzie z kimś i jest siłą rzeczy za niego odpowiedzialny. A nauczyło mnie tego Wojsko Polskie:) Zawsze
@LOST_CONTROL: Szkoda ze prawo jazdy ma tyle ameb, naoogladali sie Fast and Furious, pograli w Need For Speed i jak to mowili w NFS Payback - jestemy "zablokowany drazek" ($hift Lock)
Komentarze (294)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Ile razy to słyszałem. Ale czy to w ogóle jest w jakiś sposób sprawdzone i powiązane z rzeczywistą prędkością w chwili wypadku? W momencie zderzenia działają ogromne siły, również na wskazówki zegarów. Wierząc wskazaniu prędkościomierza z 0:32 musielibyśmy też uznać, że samochód w chwili zderzenia miał półtora zbiornika paliwa i jakieś 250 C temperatury cieczy chłodzącej.
Po pierwsze w trakcie awaryjnego hamowania z ABS prędkość kół jest niższa od prędkości rzeczywistej samochodu.
Kolejna sprawa że samochód przed uderzeniem sunie bokiem, co oznacza że prędkość kół to prędkość rzeczywista razy cosinus kąta odchylenia kół na których prędkość jest mierzona w stosunku do rzeczywistego
Komentarz usunięty przez moderatora
A tak na serio to szkoda kierowcy ciężarówki.
@monarchista: ale to jest ręka noga mózg na ścianie
Błąd który najprawdopodobniej popełnił kierowca Audi, to przesadny skręt w lewo po
Oczywiście, że nie było tam 230km/h
Kierowca audi od pojawienia się do wypadku przejeżdża dystans w podobny czas co auto na początku.
Wątpię aby 230km/h jechały tam auta.
Wystarczy 100 km/h aby były takie skutki wypadku.
@jarek159: błąd, który z pewnością popełnił kierowca Audi, to z-----------e z nadmierną prędkością
Nie rozumiem takich ludzi, wracasz z roboty, wyprzedzi cie na prostej, zniknie z oczu, potem bez problemu go doganiasz bo to 20-30s roznicy bo on stoi juz na sygnalizacji w malej wiosce i nastepne 20 miniut jedziesz za nim bo wszyscy sie zebrali i jada jeden za drugim.
źródło: comment_wf6ZIVLgQEJxHGDT1bvNBkiKeB0b1dNe.jpg
Pobierza) nie opłacało się wyprzedzać
b) wyprzedziłeś i zwolniłeś (tych to nie rozumiem)
Czesc ludzi to po prostu idioci.