Holland: "polskie obozy śmierci" w języku angielskim to jest zupełnie normalne
Ten termin fatalny "polskie obozy śmierci" bierze się z określenia geograficznego. W języku angielskim to jest zupełnie normalne, że używa się tego przymiotnika, żeby powiedzieć, że to były obozy, które znajdowały się w Polsce – powiedziała w TVN24 reżyserka Agnieszka Holland
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 343
Komentarze (343)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Czopelka: Nie. Oświęcim został włączony do Rzeszy i zmieniono mu nazwę na Auschwitz. Temat wałkowany wiele razy.
Holland to nazwisko w języku polskim jest zupełnie NIE normalne.
Ale ja wredny nie jestem wiec pozostawiam do oceny i zastanowienia sie nad tym reszty ;)
Zastanow sie kim ona tak naprawde jest.
Goniec Sorosa w akcji. Nie słuchać tej pani.
..
Komentarz usunięty przez moderatora
Dobra. Skoro polskie - bo leżały w Polsce jest ok. to powinny być też holenderskie, ukraińskie i przede wszystkim niemiecki. Ale tak nie jest. Więc ta teza odpada.
Skoro nie mogą być niemieckie, bo jak przecież wszyscy wiemy niemców podczas drugiej wojny światowej nie było, bo byli tylko źli i dobrzy naziści (którzy tak na prawdę nie chcieli zabijać żydów).....
No i teraz moje pytanie. Co to jest OBÓŻ JENIECKI.