Polacy domagają się podwyżek. ''Rynek pracy jest rozgrzany do czerwoności''
Firmy mają problem. Pracowników zaczyna brakować, a ci którzy są, domagają się podwyżek. Podniesienia pensji domaga się sześciu na dziesięciu pracujących Polaków. A pamiętajmy o tym, że w przeciągu roku ponad połowa pracowników już zaczęła zarabiać lepiej.
mauron z- #
- #
- #
- #
- #
- 329
Komentarze (329)
najlepsze
Taaa, bo podnieśli płacę minimalną :/
Nawet tam, gdzie bezrobocie jest na poziomie 3-4% płace stoją w miejscu mimo gróźb związków zawodowych (i nie piszę tu o dużych miastach). Tak wygląda "rynek pracownika".
Jeżeli nie byłoby minimalnej - to każdy wykazywałby minimalne wynagrodzenie na papierze jakie musiałby wykazać, żeby nie ryzykować kontroli US.
Bez likwidacji podatku dochodowego likwidacja płacy minimalnej nie ma sensu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Mówię o sytuacji w Krakowie.
Z jednej strony pracownicy chcą zarabiać więcej, bo brakuje rąk do pracy, z drugiej rząd doi przedsiębiorców na czym świat stoi. Socjalizm pełną gębą.
Nie wszędzie da się zatrudnić Ukraińców, a jeśli Polacy martwią się że Ukrainiec zabierze im pracę, to chyba czas najwyższy podnieść swoje kwalifikacje. Jeśli ktoś bez grosza przy dupie i jakiejś szczególnej znajomości języka podbiera wam robotę, to jak to o was świadczy?
@Kargaroth: Przepraszam, ale jak słyszę ten głupi tekst to aż mnie rozrywa. Są zawody w których imigranci mają takie same możliwości jak "lokalsi", a wygrywają tym że po
@Kargaroth: Większość ludzi w budowlance, robotnicy w fabrykach, personel sprzątający, mechanicy, kierowcy ciężarówek itp. Widywałem ostatnio takie budowy gdzie praktycznie wszyscy robotnicy byli Ukraińcami i nieznajomość języka polskiego nie była żadną przeszkodą.
O #!$%@? xDDDDDDDD
No szkoda tylko, że ja już nawet na staże za 800-1000zł wysłałem i wysyłam w #!$%@? CV i jest zero odzewu xD Ja chcę zebrać jakiekolwiek doświadczenie i wpis do CV, pracodawca ma gościa od murzyńskiej roboty za grosze, którego też może sobie sprawdzić, ewentualnie przeszkolić i mieć dobrego pracownika, albo właśnie
@Gosc321: Ale ty wiedz, że w Polsce też można osiągnąć sukces, ptysiu. \
To, że tłumaczysz swój przegryw tym jak w tym kraju "jest źle", to tylko świadczy źle o tobie. Ilu ja się takich naoglądałem jak ty...
Nie znam twojego szefa, ale jeśli jest w stanie zapewnić ci robotę pracując mniej niż 20h tygodniowo, to chyba jest jakimś cudotwórcą. Dopóki twoja praca nie przynosi mu dwóch rat Kajen, to nie da ci dwa razy więcej. Przy wydajności 50% średniej europejskiej płace nie pójdą w górę, choćby każdy pracodawca dokładał ze swoich oszczędności.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Podaż pracy jest. Polacy chcą pracować, są w Polsce też Ukraińcy, a w na koniec zostaje jeszcze emigracja. Trzeba tylko płacić.
Jeśli firmy nie płacą, to wniosek z tego że żadnych kłopotów
Przestrzegałbym wszystkich przed rzucaniem pracy w oparciu o ten spam medialny i propagandę. Faktycznie są wolne stanowiska, ale jak dają ogłoszenie za 2k netto do do rekrutacji zgłasza się kilkadziesiąt osób. Warszawa, czy Wrocław to nie
@mj12: współczynnik zatrudnienia jest taki jak jest bo duzo wczesniejszych emerytur w wieku 55-60 rozdawano w latach 90 jak szalało bezrobocie i mlodzi nie pracowali.
1. Sala weselna. Kelnerki zatrudnione na czarno za około 300pln za 24h #!$%@?. Właściciel posiada między innymi Porsche Cayenne w lisingu 7k/mies. Ale na podwyżki już nie starcza...
2. Mała firma komputerowa. Właściciel ledwo wiąże konie z końcem. Ma dobry układ z właścicielem lokalu więc jak jest gorszy okres to może pozalegac z czynszem nawet parę miesięcy. Zatrudnia