Zmęczona turystka grożąc ratownikowi zażądała od TOPR zwiezienia jej ze szlaku.
Do skandalicznej sytuacji doszło w ostatnią sobotę w Tatrach. Dyspozytor TOPR\'u otrzymał wezwanie od kobiety, która twierdząc, że jest kontuzjowana zażądała samochodu i zwiezienia jej ze szlaku. Poniżej treść z kroniki TOPR.
Kazelot2000 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 199
Komentarze (199)
najlepsze
Kiedyś byłem na jednym weselu gdzie był przy moim stoliku taki jeden ki ekant menadżer który to wszystko miał, wszystko umiał, na wszystko był przygotowany. Opowiedziałem żart o hrabim co miał nocnik w każdym ze 100 pokoi a jak przyszło co do czego to zesrał się na schodach. Po minach
@venom696: Ale w zasadzie za co rachunek? Zadzwoniła, powiedzieli jej, że nie przyjadą i tyle. Nikt po nią nie jechał, nikt jej nie pomagał. Wydaje mi się, że jej telefon nie podlega nawet pod Art. 66 (Bezpodstawne wezwanie służb) ponieważ warunkiem koniecznym do ukarania jest okłamanie służb lub ich przyjazd, a kobieta ani nie kłamała, ani nikt po nią nie jechał¯\_(ツ)_/¯
Czemu się nie dziwie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Sepzpietryny: zadzwoniła (...) turysta - ja się jednak dziwię( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ok, ale w tym przypadku śmigłowca nie wysłano. Ponadto sprawa została zgłoszona na policję.