Wysyłali go na cmentarz i do psychiatry. A mojego ojca zabijała......
Borelioza to choroba paskudna do leczenia i.. diagnozowania. To na tyle trudna choroba, że w przypadku mojego ojca o mało nie doszło do tragedii.
zzapall z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 118
Borelioza to choroba paskudna do leczenia i.. diagnozowania. To na tyle trudna choroba, że w przypadku mojego ojca o mało nie doszło do tragedii.
zzapall z
Komentarze (118)
najlepsze
Potem przyszły proleblemy neurologiczne. Podwójne widzenie i zaburzenia równowagi.
Lekarz za lekarzem, fury leków, kupa kasy i jedno tłumaczenie, taki wiek panie, ciężka praca całe życie u pana wychodzi. Lepiej nie będzie.
W
Pierwsze słyszę, by można było być 2 razy jednocześnie chorym na tę samą chorobę, ale w sumie z chęcią się czegoś więcej dowiem.
@KrolWlosowzNosa: może stadium boleriozay można określić, stadium boreliozy się nie da, co więcej, nie można z całą pewnością określić, czy w ogóle ktokolwiek ma boreliozę, czy może przeciwciała po chorobie, która została wyleczona dawno temu.
Są testy IgM i IgG, które niekiedy określa się jako "świeże" i "stare", ale z ludzi posiadających wykształcenie medyczne, tylko skończony idiota mógłby nazwać je "starą boreliozą" i "nową boreliozą" uznając, że to dwie choroby.
Dopiero w internecie się dowiedziała, że autyzm dziecka to tak naprawdę wina szczepionek i trzeba oczyszczać się wodą strukturyzowaną, a odsyłali do psychiatrów i nie dawali szans.
Dopiero w internecie się dowiedział, że raka wyleczy sobie witaminą C, a
http://borelioza.vegie.pl
Od ukąszenia do pierwszych objawów minęło około pół roku, może ciut więcej. Nie miałem rumienia, po prostu zaczęły się dziwne bóle. Najpierw okolice uda w jednej nodze - ciężko było mi określić co mnie boli, bo nie był to ani mięsień, ani stawy, tylko "tak jakby" kość. Ból był lekki, odczuwalny w stanie spoczynku jako lekkie pulsowanie.
Potem zaczął wędrować ku górze,
Zaczęła wymiotować, miała drgawki,nie mogła wstać z łóżka, wszystko ją bolało szczególnie stawy.
Na początku podejrzewali wylew, później długo nie mieli pomysłu na co ją leczyć, później sugerowali że to choroba psychiczna. Aż trafiła się na obchodzie w szpitalu jakaś młoda lekarka i sama zapytała czy nie ugryzł ją kleszcz. No ugryzł nawet nie raz. Zrobili badanie krwi pod kątem boreliozy ale nic nie znaleźli. Jednak ta
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora