Spoko od roku toczy się sprawa w sądzie gdzie jadąc na wprost samochodem na skrzyżowaniu osoba z naprzeciwka skręcała w lewo. Pan który skręcał w lewo stwierdził ze on ruszył pierwszy wiec miał pierwszeństwo co najlepsze :D przyjechała policjantka która stwierdziła ze na tym skrzyżowaniu "kto pierwszy ten lepszy" ^^ Rok czasu sędzia nie moze dojść kto jest winien i musiał powołać biegłego ! ( ͡°͜ʖ͡°)
Czym się ta sytuacja właściwie różni od tej, jak na autostradzie chciałbyś wyprzedzić tira przed tobą, zmienił pas i okazałoby się, że zajechałeś drogę wyprzedzającemu cię pojazdowi powodując kolizję/wypadek?
Kolejny dowód na kompletny brak myślenia kierowców/sądów/policji itp. Idąc tym samym tokiem myślenie co przy klasycznym dzwonie czyli wjechaniu komuś w dupe to kierujący który jest z tyłu powinien zachować ostrożność, odpowiedni odstęp i ponosi odpowiedzialność za kolizję, nawet jak ten z przodu gwałtownie zahamował. Moim zdaniem nie ma tutaj nad czym dyskutować, albo inaczej tylko idioci dyskutują. Skręcając w lewo powinieneś upewnić się że z naprzeciwka nic nie jedzie (to jezdnia
Cyt..." Policja na razie ostrzega, że zarówno podczas skręcania, jak i wyprzedzania trzeba zachować szczególną ostrożność. I nie wyklucza, że obaj kierowcymogą usłyszeć zarzuty narażenia pasażerów na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Toyota miała włączony kierunkowskaz, teren zabudowany. Jeżeli ktoś znalazł prawo jazdy w czipsach niech je jak najprędzej odda. Policjanci na długie szkolenie.
bylby przepis nakazujacy w zabudowanym wyprzedzanie max 1 samochodu i byloby jasne, a tak sa desperaci co leca z pelna predkoscia i wyprzedzaja po kilka samochodow na raz byle wiecej i szybciej. Chcesz wyprzedac wiecej niz 1 z automatu jestes winny kolizji w takim przypadku. Druga sprawa ze jesli wprowadza nakaz zachowania odleglosci np 3 dlugosci samochodu. to zawsze bedzie mozna stosowac przepis max 1 samochod bezpiecznie. wiecej = wina.
Nie ustąpienie pierwszeństwa przy zmianie pasa/kierunku jazdy - ku*wa nad czym tu debatować, każdy kto myśli że winny jest pojazd wyprzedzający jest po prostu DEBILEM !
Zgodnie z prawem winnym w tym przypadku jest ten debil, co wyprzedzał. No chyba, że to jakiś celebryta lub inny bogaty i/lub wpływowy człowiek to wówczas winny jest skręcający - to chyba oczywiste w naszym państwie bezprawia.
@Erie: Nie jest to takie jednoznaczne, bo ten który skręcał nie zasygnalizował manewru, a że nie było to skrzyżowanie, to wyprzedzający mógł wyprzedzać.
@mpawlok: W kodeksie drogowym jest założenie, że kierujący pojazdem ma prawo oczekiwać, że pozostali uczestnicy ruchu drogowego też kierują się tym kodeksem. Zatem jeśli jedziesz sobie drogą, gdzie prędkość dopuszczalna jest 50 km/h i chcesz skręcić z drogi do swojego domu (na swoje podwórko) to upewniasz się, że masz drogę wolną, wrzucasz kierunkowskaz, aby zasygnalizować swój zamiar i możesz uczynić ten manewr. Zakładasz przy tym, że nikt nie będzie Cię chciał
Kierowca toyoty zmieniając pas ruchu powinien ustąpić pierszeństwa nie zrobił tego,wyobraźcie sobie że opel jedzie z przeciwka i toyota łąduje się mu pod koła to bardzo podobna sytuacja a wtedy chyba każdy byłby przekonany o winie kierowcy toyoty.Kierunkowskaz informuje o zamiarze a nie daje pierszeństwo,kierowca opla może dostać co najwyżej mandat ale wina po stronie kierowcy toyoty
Niestety wina Toyoty, nie było namalowanych linii, ani nie było to skrzyżowanie, Toyota przed skręceniem powinna upewnić się że nic nie jedzie po pasie na który wjechała. Szkoda kierowcy Toyoty, bo większość z nas nie patrzy w boczne lusterko przed skrętem w lewo, ale niestety to On zawinił.
@sayanek: Jesteś upośledzony????Jak masz zamiar wyprzedzać, musisz się upewnić, żę masz wolny pas i nikt przed tobą nie zmienia kierunku jazdy???? To jadący przed oplem mają zawsze pierwszeństwo??Paniał? I jakie #!$%@? skrzyżowanie ????Jak brakuje ci argumentów to zamilcz albo się doucz.
po wypadku szydlo to juz nie taka prosta sprwa chyba ze ktorys z kierwocow by wyszedl i zaczal krzyczec KONSTYTUCJA wtedy by juz bylo wiadomo ze jest winny...
Ale piardy. Nie ma linii rozgraniczajacych. Ó la la. A obowiązek jazdy przy prawej krawędzi? Skrecajacy w lewo ma martwić się co jest za nim? Wolne żarty
Sprawcą jest wykonujący manewr skrętu w lewo. Nie upewnił się, że w tym czasie lewy pas jest zajęty przez innego kierującego, który wykonywał w tym czasie manewr wyprzedzania. Jednakże ten swoim postępowaniem ( nadmierna prędkość ) mógł przyczynić się do powstania wypadku.
Komentarze (173)
najlepsze
Idąc tym samym tokiem myślenie co przy klasycznym dzwonie czyli wjechaniu komuś w dupe to kierujący który jest z tyłu powinien zachować ostrożność, odpowiedni odstęp i ponosi odpowiedzialność za kolizję, nawet jak ten z przodu gwałtownie zahamował.
Moim zdaniem nie ma tutaj nad czym dyskutować, albo inaczej tylko idioci dyskutują. Skręcając w lewo powinieneś upewnić się że z naprzeciwka nic nie jedzie (to jezdnia
Toyota miała włączony kierunkowskaz, teren zabudowany. Jeżeli ktoś znalazł prawo jazdy w czipsach niech je
jak najprędzej odda.
Policjanci na długie szkolenie.
Kierowca Opla zawinił w tej sytuacji.
Jak to nawet wykopowi eksperci nie są pewni i mają podzielone zdania... to co wy oczekujecie od policji!( ͡° ͜ʖ ͡°)
I jakie #!$%@? skrzyżowanie ????Jak brakuje ci argumentów to zamilcz albo się doucz.
A ja nie miałem. Też cieszę że żyję.
Nie ma linii rozgraniczajacych. Ó la la. A obowiązek jazdy przy prawej krawędzi?
Skrecajacy w lewo ma martwić się co jest za nim? Wolne żarty