7 mln singli w Polsce. Osoby żyjące w pojedynkę to głównie millenialsi
W Polsce przybywa singli. Z danych GUS wynika, że 7 mln Polaków żyje w pojedynkę. Są to głównie osoby powyżej 25. roku życia, które mieszkają w dużych miastach, pracują w wielkich korporacjach. Blisko 50% z nich to single z wyboru.
poradnik_zdrowie z- #
- #
- #
- #
- #
- 793
Komentarze (793)
najlepsze
@FanNWO: no, ochajtac sie wczesnie, zrobic dzieciaka badz dwa, rozwiesc sie i naprawde zaczac zyc w latach 30 :)
Nikt nie jest idealny, każdy ma prawo być #!$%@?, karyna albo seba wcale nie muszą być gorsi od brajana czy innej dzesiki. Ludzie przestali akceptować już jakiekolwiek wady innych ludzi, możesz spełniać 9 rzeczy z listy na 10, i tak Tobą się nikt nie zainteresuje bo coś tam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zapomniałem dodać - daje to łączną liczbę singli w ilości 6,5 mln, co przy 21,6% daje... 30 mln ludzi. Więc nawet nie byłem pewien na podstawie jakich dokładnie danych liczył to GUS, skoro dzieci, młodzieży i emerytów z wiadomych
Miłość przeważnie to wygląda tak, że facet kocha kobietę za jakieś jej cechy, a kobieta faceta za to co dla niej robi. Podobnie jest z "romantyzmem", który rozumiany jest jako robienie czegoś dla kobiety (kwiaty, kolacja, prezenty, etc.). W drugą stronę to już rzadziej działa. Pomijam już w ogóle to, że nowoczesny romantyzm to wymysł scenarzystów z hollywood. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Skoro ty uważasz się za lepszego od 4/10 i nie jesteś nimi zainteresowany, bo masz wyższe wymagania odnośnie wyglądu, to dlaczego ten sam przywilej wyboru u kobiet cię boli? Widocznie uważają cię za kogoś poniżej ich standardu. Mają prawo. I jeśli to o
SINGLENIALSI
To jest piękne !
@mj12: I zapewne wcale nie wyjęte z dupy.
Jak dla mnie to kolejny sposób na szufladkowanie i dzielenie ludzi. Nie podoba mi się to też. Jakoś te wcześniejsze nazwy pokoleń się u nas nie przyjęły (pewnie z powodu komuny bo u nas inaczej się to rozkładało i różne pokolenia miały inne problemy niż te za oceanem).
@denerwujesie:
gdzie niby jest ten trend?
Z jednej strony znajome z czasów studiów i późniejszych, kobiety dobrze wykształcone, z bogatych domów, pracujące jako nauczycielki, urzędniczki, lekarze. Samotne.
Z drugiej strony koledzy z podstawówki, mieszkają na wsi, pochodzą z biednych rodzin, od najmłodszych lat zapracowani - pomagali rodzicom w prowadzeniu gospodarstw jak tylko się dało, wyjeżdżali do pracy w Niemczech. Dorobili się.
Bardzo chcieli związać się z kimkolwiek, chodzili na zabawy,
@k_s_lis_: Czy ty chciałeś napisać, że niewykształcone kobiety i wykształceni mężczyźni są w związkach?
BTW co ty karwa czytasz - nie wszyscy mają to co ty w głowach > o "samcach alfa", "samcach beta"
jprdl
@mnik1: nikt o niczym nie musi marzyć. Wystarczy, że jedna płeć z dupy będzie miała kilkadziesiąt razy większe prawa do dzieci przy
Kobiety, które „najpierw robią karierę” i „muszą się wyszaleć” to najbardziej zabawna grupa społeczna, z jaką się spotkałem. Co najzabawniejsze, one same wierzą w te durne hasełka, które sobie powtarzają. Wymówka na „szkołę i karierę” to zwyczajny, cytując Sikorskiego, BULLSHIT. Większość kobiet-karierowiczek osiąga niewspółmiernie niski zwrot ze swojej rzekomej inwestycji w edukacje. Widzę dwa typy karierowiczek: prawdziwa i oszukana. Oszukana „chce się najpierw wyszaleć”, imprezować, podróżować i
@Iskaryota: No i te kobiety zazwyczaj sobie znajdują faceta i mają z nim dzieci. A te które żyją jako silne, niezależne kobiety, z reguły w badaniach podają, że chciałyby być w związku.
Ale powoli dochodzi do tego też niechęć mężczyzn, którzy co raz mocniej zaczynają widzieć, że związek w tej kulturze jest dla nich układem, w którym biorą na swoje barki zdecydowanie zbyt duże obciążenie niewspółmierne do korzyści i swojej późniejszej roli.
@puzno: @kornik1982: Adaś już w 2002 roku mówił tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kornik1982: Większość chłopów też przecież już nie wnosi ciężarów do mieszkania, nie naprawia elektryki i hydrauliki w domu itd. Od tego są robole. Największy ciężar jaki przeciętny wykopek kuc nacodzień nosi to czteropak pepsi i paczka laysów