@sfuj: Boginie Najk i biskup Dżordan rządzą niepodzielnie. I przypomina mi się powiedzenie kelnerów, że klient zamówi i zje najgorsze gówno o ile to gówno nazywa się po francusku i kosztuje więcej niż zarabia kelner.
@janass: Może dlatego, że zanim w Polsce w ogóle pojawiło się coś takiego jak ogólnodostępne espresso, to była moda na ekspresy przelewowe z papierowymi filtrami.
A producent elektronarzędzi to DE WALT, a nie, k!$$a: DE ŁOLT, albo (ostatnio od sprzedawcy slyszalem) Di ŁOLT. Nposzk!$$a diłolt. To tak jakby mówić Adolf Hajtlehr.
Komentarze (389)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
'Nietakt' jest w tym przypadku chyba najwierniejszym tłumaczeniem. Niemniej użyłem francuszczyzny z rozmysłem.
A w ogóle to mi się nudzi...
Nie wiem skąd nasi Rodacy wytrzasnęli literkę X w nazwie tego aromatycznego napoju.
Co więcej wyraz w wymowie 'Ekspreso' znaczy pociąg ekspresowy :)
Btw: nie, nie pracuję za barem:)
Wykop uczy,
Wykop radzi,
Wykop nigdy Cię nie zdradzi!
Niemiecki producent broni to WALTER, nie ŁOLTER!
A producent elektronarzędzi to DE WALT, a nie, k!$$a: DE ŁOLT, albo (ostatnio od sprzedawcy slyszalem) Di ŁOLT. Nposzk!$$a diłolt. To tak jakby mówić Adolf Hajtlehr.
Niemce to niemce!