Wizyta u psychiatry to wciąż wstyd. Do psychiatry "normalni" nie chodzą
W naszym społeczeństwie wciąż dominuje myślenie, że do psychiatry "normalni" nie chodzą. To nieprawda! Psychiatra to ktoś, kto pomoże nam w trudnych, kryzysowych sytuacjach. I coraz więcej osób to rozumie. Choć - by korzystać z porady psychiatry - trzeba odwagi. Nie łatwo przyznać się do problemu.
poradnik_zdrowie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 287
Komentarze (287)
najlepsze
@tellet: Nie zatrudniam prawników i doradców, ale programistkę wziąłem. Była u nas dziewczyna na praktykach studenckich i była świetna. Chcieliśmy ją zostawić, ale zniknęła. Jak teamlider do niej napisał do niej maila czy by nie chciała wrócić do nas już do pracy, to odpisała
@Artemiss: Wydaje mi się, że lepiej zacząć od nazywania tego normalnie - "problemy/zaburzenia psychiczne", a nie właśnie "moje demony" czy inne duchy, bo to jest właśnie stygmatyzowanie.
Psychoanalityk - pomoc bez farmakologii wymagająca długotrwałej terapii (uwolnienie od agresji, podbudowa własnego poczucia wartości, wyprostowanie problemów małżeńskich)
Psychiatra - jedyny z całej trójki, który jest lekarzem, a więc ma prawo leczyć FARMAKOLOGICZNIE
TAK do psychiatry chodzą ludzie chorzy, a raczej powinni. A do psychologia i psychoanalityka chodzą ludzie, którzy NIE SĄ CHORZY w sensie takim, że nie mają wad genetycznych,
na psychoterapii psychodynamicznej guzik dostaniesz, a nie obmyślenie planu. Będziesz mówił, co ci ślina na język przyniesie - i tak przez 3 lata, w końcu terapeuta kupi sobie nowy samochód, a ty będziesz w punkcie wyjścia.
Przykładowo. Idziesz
Komentarz usunięty przez moderatora
#breivik
Ale zgadzam się z tobą.
Do ginekologa,urologa nie bo wstyd pokazac grazyne/wacka, do proktologa tez nie- no jak to tak w tylku grzebac.
Psychiatra to taki sam lekarz jak kazdy inny.
A najlepiej to sie znajomym nie przyznawac do jakich lekarzy chodzisz i tyle- tez mi cos.