Ośmiolatek pobił dwie nauczycielki. Rodzice boją się o swoje dzieci
Ośmioletni chłopiec agresywnie zareagował na zwrócenie mu uwagi przez nauczycielkę. Miał ją uderzyć pięścią w brzuch. Drugą panią, która przybiegła, słysząc hałas, również pobił.
mhrok87 z- #
- #
- #
- #
- 292
Komentarze (292)
najlepsze
Natomiast szkoła (z regionu) MUSI go przyjąć.
Do sytuacji by nie doszło, gdyby rodzice dzieciaka porządnie wychowali.
@irrelevant: O ile możemy mówić o jakimkolwiek wychowaniu.
Dodam, że drugi syn
1. Wzorem krajów anglosaskich wprowadzić szybkie wyrzucanie ucznia ze szkoły przy jednoczesnym obowiązku nauki, niech rodzic się meczy i szuka szkoły która przyjmie takiego ucznia jak go z 3 szkół w okolicy wyrzucą.
2. Kary dla ucznia, typu zostanie po lekcjach, pomoc w sprzątaniu szkoły, nawet największy gnojek nie cierpi jak mu się czas zabiera, więc następnym razem pomyśli zanim zrobi.
3. Kary
@Czesterek: I jeszcze dokładać nauczycielom/woźnym pracy przy pilnowaniu takiej zakały? Pomysł fajny, tylko ja bym dał taką przymusową pomoc rodzicom. Jak by tatuś i mamusia musieli z tydzień latać ze ścierą po kiblach to szybko by Brajanka nauczyli moresu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Finansowe kary zabolą tylko niektórych, część będzie mieć wywalone bo ich stać, a inni będą płacić ale nic nie zrobią.
@Escalade: finansowe kary zawsze bolą, nawet milioner nie lubi jak mu się mandat wlepia a kara finansowa może być zależna od zarobków tka jak mandaty za szybkość z Norwegii, bogaty więcej płaci
@lemmikki: świetnie, tylko nie rozumiem dlaczego ma to mu dawać prawo terroryzowania innych. Szkoła nie jest od leczenia dzieci z problemami tylko rodzice, szkoła jest od uczenia chyba, że to szkoła specjalna. Nauczyciel powinien dostać od rodzica dziecko wychowane, z którym może normalnie pracować, może pomagać, trochę inaczej podchodzić ale on nie jest jego prywatnym terapeutą.
Tak #!$%@?, na pewno to jest powód. XD Kiedyś klasy 28 osób to była normalność i jakoś nikt nie płakał, że przez to dzieciaki są patologiczne. Jak się gówniak tak
28? Normalność? W podbazie u mnie w klasie było w porywach do 47 uczniów.
Nie wiem o jakich ty czasach mówisz, ale jak ja chodziłem do podstawówki w latach 90 to miałem po 5-6h normalnych lekcji, bez żadnych nauczań zintegrowanych.
Ze szkół powinno się wyrzucać cały element patologiczny. Od razu wzrosłaby jakość nauczania, bo na jej jakość wpływa również środowisko uczniowskie. Nie da się nauczyć dzieci, które muszą żyć w strachu/użerać się z jakimiś prymitywami.
Czytaj: może bić ludzi bezkarnie.