Sam prawie przez to umarłem i po przedawkowaniu muszę zmagać się z uaktywnioną przez traumę nerwicą i problemami z tolerancją kofeiny.Próbowałem po fakcie jeszcze wielu używek i nawet w momentach słabości kiedy z jakąkolwiek substancją lekko przeginałem to nigdy nie było to tak destrukcyjne dla mojego organizmu jak przygoda ze speedem.Poza MDMA (i to też po kilku razach traci kompletnie urok) i psychodelikami narkotyki to strasznie nudne gówno i nie warto rozpieprzać
to ciekawe bo po wpisaniu w google 'najgrozniejszy narkotyk swiata' na diagramach nieprzerwanie króluje alkohol a amfetamina jest na którymś tam miejscu.
Trzeba być chyba pod wpływem narkotyków właśnie, by brać ten kanał na poważnie. Był wielokrotnie orany w internecie za szerzenie różnego rodzaju bzdur, przez co stał się pośmiewiskiem.
Pacjent amfetaminę widział jak świnia gwiazdy. Kiedyś była - w tabletkach i pierwsza klasa jakość, najlepsza na świecie. To co macie teraz w obrocie to pewnie jakieś gówniane mieszanki dopalaczy i to z metaamfetaminą a nie amfetaminą. Problem w tym, że kupuje się towar niewiadomego pochodzenia z nie wiadomo jakim składem. Reklamacji też nie ma gdzie złożyć. A Niemcy w 2 wojnie jechali na metaamfetaminie - jest różnica.
@Stivo75: Za dobre chęci może być +, bo tego typu substancje mogą naprawdę namieszać w głowie i w życiu, co się zaś tyczy omawianych mechanizmów czy faktów historycznych to jest to materiał przygotowany przez laika mylącego pojęcia i nie znającego rzeczywistych faktów (chociażby historycznych, nie mieszał bym też powodów ukrywania się Hitera w bunksze z tym, że zażywał pervitin, bo brał on całą masę leków, których negatywnego działania nie jesteśmy w
Jestem uzależniony od amfetaminy, brałem ją i inne stymulanty przez jakieś 6 lat, zdarzały się ciągi po miesiąc. Na całe szczęście ostatni raz kreskę wciągałem w czerwcu ubiegłego roku. Do dnia dzisiejszego odczuwam skutki spustoszenia jakie dokonało się przez tamte lata w mojej głowie. Nie było warto.
@nie_uciekniesz: Stary szanuję Cię i twój wysryw dlatego powiem Ci, że ja tego nie czaje. Wszyscy dookoła mnie są uzależnieni a ja #!$%@?ę sobie raz na jakiś czas ale nigdy chyba nie kupiłem tego ścierwa. Tylko jak jestem pijany to dam się namówić. Nie rozumiem tego fenomenu choć go dostrzegam.
@doOb: Nie wiem stary, tak samo znam osoby osoby uzależnione od alkoholu czy marihuany i mogę też powiedzieć, że tego nie czaję. Wydaje mi się, że zawsze jak próbujesz jakąś nową substancję to trochę taka ruletka, może się #!$%@?, może nie, zależy od człowieka. Co nie zmienia faktu, że akurat amfetamina jest tak #!$%@? i pustym narkotykiem, że w ostatnich latach mojego jej zażywania miałem tego pełną świadomość, chociaż mimo to
@bazinga-row problem jest taki, że na każdego substancje działają inaczej. Niektórzy uzależniają się szybciej i mocniej, a inni mniej. Oprócz indywidualnych uwarunkowań dochodzi też fakt, czy ich codzienne życie jest fajne i pełne dobrych doznań, mają hobby, czy jednak jest do kitu i szukają ucieczki w dragach
Edit: chyba zle zrozumiałem "nie płynie z tematem" Chodziło o to, że w ogóle nie bierze, czy że nie bierze za dużo? @Sztucznooki nie bierze
@kuzieem: ależ jest. Jednak zapotrzebowanie na ulicy jest na mixa po którym trzęsie jak w termosie i to też sprzedają, bo taka co ma 80% fetungu w fetungu to ma inny flow i sebie nie spasuje albo będzie sypał aż wyląduje na płukaniu żołądka bo nigdy tolerancji nie rozwinął. No i za produkt niszowy musisz zapłacić więcej.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak meta-amfetamina, po drugie jej w Polsce nie ma xD nagrywający typowo nie co mówi, feta a metamfetamina to dwie zupełnie różne opcje
Uwolnić rynek amfetaminy w Polsce! Tak słyszę od wykopków często. Każdy powinien mieć wybór ćpać co chce. Chciałbym zobaczyć alternatywny świat, który płonie po przejęciu władzy przez takich 'wolnościowców' ( ͡°͜ʖ͡°)
Przede wszystkim po legalizacji wiedziałbyś co bierzesz, a nie jakieś chemiczne gówno.
@kopi_luwak: Amfetaminę. Czysta amfetamina byłaby jeszcze gorsza. Mniejsze zejście szybciej by prowadziło do uzależnienia. Tak jak alkohol bez kaca byłby bardziej niszczący dla społeczeństwa.
Ponadto ceny nie będą niskie bo akcyza i vat
Ale wolny rynek. Narkotyki bez podatków w każdym domu. Każdy niech sprowadza i ćpa co chce.
Może intencje autor ma dobre, ale sposób w jaki przekazuje informacje i jego sugestie rozwiązania problemu to cofanie się w ciemnotę. Po co toczyć z gruntu przegraną wojne z narkotykami? Po co ośmieszać chorych ludzi, wciskać tak przejaskrawione informacje że przestają mieć wiele wspólnego z prawdą? Do tego przykłady innych krajów gdzie zamiast represji, zapewniono pomoc uzależnionym, pokazują jasno w która stronę powinniśmy zmierzać.
Gosciu prawde mowi, polac mu !!! Sam znam dwóch cpunow wczesniej kumple, jak zaczeli codziennie wciagac to gowno to trzeba bylo zerwac kontakt bo jak to mowia z kim sie zadajesz takim sie stajesz, dzisiaj jeden zamiast zebow ma takie czarne cos co z nich zostalo, drugi juz se pleni bo pare wypadlo. Jesnym slowem wiecej minisow niz plusow jest z tego ścierwa
Do niedawne jeszcze nie wiedziałem ile tego gówna dookoła. Ale ostatnio zawodowo poznałem pewnego zioma, który z tego wychodzi i otwarł mi oczy. Ale przy okazji mam pytanko do doświadczonych. Koleś dziwnie często nawija o tym, że "wszyscy na niego patrzą", że jego dawni kumple mogą się gdzieś czaić, że ktoś może nakręcić z nim jakiś śmieszny lub kompromitujący filmik i wrzucić do netu. Ogólnie, że wciąż wszyscy, nawet w dużym towarzystwie,
@Radokop: To prawdopodobnie początki schizofrenii, do której branie narkotyków może się przyczynić. Z drugiej strony, jeśli jest w ciągu, to podobne objawy ma psychoza amfetaminowa, która jest przejściowa. Zależy jak długo to obserwujesz.
Taka paranoja po dragach, u mnie znajoma dobra ćpunka kiedyś się wkręcała że jacyś ludzie ją obserwują, to w końcu raz mówie to mi pokaż, poszliśmy na disco a ta mi pokazała dwóch #!$%@? dresiarzy, żenada, po prostu mają łby zryte od dragów.
Mi na przykład zioło mocno #!$%@?ło życie na pewnym etapie ale nie piszę tego głośno bo zielsko jest święte w internecie i pewnie sobie nawymyślałem i nie mam racji że to demotywujące gówno
Zawsze NIE narkotykom. Ale czy ktoś zwrócił uwagę na filmik, a raczej prezentację, wykonaną i wygłoszoną przez autora? Kiki85uu (oryginalny autor z YT): Nie wiem, co robisz na co dzień. Ale potrafisz doskonale ubrać tekst w obrazki (i zapewne vice versa). Mocne przesłanie i świetnie przedstawione.
@msl72: Ten kanał jest ogólnie znanym internetowym pośmiewiskiem, przez legendarne już idiotyzmy, które twórca wyglaszał w filmach. Jeden z filmików, w którym jest orany:
Komentarze (345)
najnowsze
A Niemcy w 2 wojnie jechali na metaamfetaminie - jest różnica.
Edit: chyba zle zrozumiałem "nie płynie z tematem"
Chodziło o to, że w ogóle nie bierze, czy że nie bierze za dużo?
@Sztucznooki nie bierze
Chciałbym zobaczyć alternatywny świat, który płonie po przejęciu władzy przez takich 'wolnościowców' ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kopi_luwak: Amfetaminę. Czysta amfetamina byłaby jeszcze gorsza. Mniejsze zejście szybciej by prowadziło do uzależnienia. Tak jak alkohol bez kaca byłby bardziej niszczący dla społeczeństwa.
Ale wolny rynek. Narkotyki bez podatków w każdym domu. Każdy niech sprowadza i ćpa co chce.
Po co toczyć z gruntu przegraną wojne z narkotykami? Po co ośmieszać chorych ludzi, wciskać tak przejaskrawione informacje że przestają mieć wiele wspólnego z prawdą?
Do tego przykłady innych krajów gdzie zamiast represji, zapewniono pomoc uzależnionym, pokazują jasno w która stronę powinniśmy zmierzać.
Pojawił się drugi Bodek mówiący o narkotykach i
Sam znam dwóch cpunow wczesniej kumple, jak zaczeli codziennie wciagac to gowno to trzeba bylo zerwac kontakt bo jak to mowia z kim sie zadajesz takim sie stajesz, dzisiaj jeden zamiast zebow ma takie czarne cos co z nich zostalo, drugi juz se pleni bo pare wypadlo. Jesnym slowem wiecej minisow niz plusow jest z tego ścierwa
Ale przy okazji mam pytanko do doświadczonych. Koleś dziwnie często nawija o tym, że "wszyscy na niego patrzą", że jego dawni kumple mogą się gdzieś czaić, że ktoś może nakręcić z nim jakiś śmieszny lub kompromitujący filmik i wrzucić do netu. Ogólnie, że wciąż wszyscy, nawet w dużym towarzystwie,
Taka paranoja po dragach, u mnie znajoma dobra ćpunka kiedyś się wkręcała że jacyś ludzie ją obserwują, to w końcu raz mówie to mi pokaż, poszliśmy na disco a ta mi pokazała dwóch #!$%@? dresiarzy, żenada, po prostu mają łby zryte od dragów.
Mocne przesłanie i świetnie przedstawione.