Matka w szatni daje dziecku antybiotyk i hop do sali. CHORE DZIECI W PRZEDSZKOLU
- A gdzie dzieci mają nabierać odporności jak nie w przedszkolu? - pyta jedna z mam. Inne nie kryją oburzenia. - To jest masakra - mówi inna - Moje dziecko trzeci raz choruje przez takie nieodpowiedzialne matki!
KrusttyKrabb z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 259
Komentarze (259)
najlepsze
Ja też miałem kiedyś #!$%@?, że jak raz nagle nie
https://poranny.pl/l4-na-nowych-zasadach-na-zasilek-chorobowy-poczekasz-dluzej-czy-o-zwolnienie-lekarskie-bedzie-trudniej-sprostowanie-20112019/ar/c10-14588829
A my teraz walczymy z naszym pierwszym przeziębieniem.
Niektórzy przechodzą to w żłobku. Inni w przedszkolu. Na marginesie kaszel i gluty z nosa w sezonie jesienno-zimowym to nie jest choroba. Choroba jest kiedy dziecko ma gorączkę i wtedy pełna zgodna ma zostać
Dlatego śmieszą mnie te nagonki rodziców jednych na drugich, gdzie jak ktoś ma katar apsik apsik to od razu wielka
@mus_tang: Dokładnie tak, ja się już na zebraniach rodziców nie odzywam :)
@mus_tang: jak przyszedłem kilka razy po córkę a tam widzę, że połowa dzieciaków lata z gilem do pasa, a druga połowa ma żółto zielony rękaw, co drugie kaszle jak gruźlik to przestałem się tak spinać,
tylko lekarz lub temp. powyżej 37,2 zwalnia moje dziecko z przedszkola, ale kaszel i katar na pewno nie.
Komentarz usunięty przez moderatora
A teraz na poważnie: Nabieranie odporności to proces długotrwały i ciągły. Im więcej w domu czy na zajęciach pod dachem
W przedszkolach to jest walka z wiatrakami - bo rodzic wstawia obsmarkane dziecko za drzwi i znika.
A na telefon że dziecko ledwo żyje powie tylko że będzie "najszybciej jak to możliwe", czyli