#mediaexpert #afera #telewizor #lg #oszukujo #reklamacja
Jak Media Expert rujnuje święta.
Jeśli dla kogoś tl;dr to w skrócie, rodzice kupili telewizor Lg Oled w sklepie Media Expert w Pile, przywieziony do domu, wyjęty z opakowania, nie działa, rozwalona matryca, Media Expert twierdzi że rodzice uszkodzili przy wyciąganiu... i umywają ręce.
Drodzy Wykopowicze:
Przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia moi rodzice mieli to nieszczęście i zdecydowali się zakupić telewizor LG OLED w MEDIA EXPERT w Piłe przy ul. 14 Lutego, za niemałą kwotę bo prawie 5000 złotych. Chcieli sobie sprawić prezent na święta.
W sklepie wybrali model, zapłacili i mieli wrócić po telewizor za jakieś 45 minut, gdzie w tym czasie sprzedawca miał go przygotować do użytkowania.
Po tym czasie rodzicie wrócili do sklepu, gdzie sprzedawca wskazał, który telewizor jest przygotowany dla nich do odbioru, wyjaśnił jeszcze im jakieś sprawy techniczne, zaznaczył, że po transporcie należy zdjąć folie przyklejoną do ekranu.
Sprzedawca, powiedział, że on sam zapakuje telewizor i z kolegą przyniosą go z tyłu sklepu, a rodzice mają tam podjechać samochodem.
Rodzice też chcieli przejść razem ze sprzedawcą na tył sklepu i być obecni przy pakowaniu tv przed transportem, jednak sprzedawca odpowiedział, że nie wolno obsłudze sklepu wprowadzać klientów na zaplecze. OK, podjechali pod rampę z tyłu sklepu.
Po krótkim czasie dwóch sprzedawców wyniosło telewizor i wstawili go do samochodu. Sami pokazali jak ułożyć tylne siedzenia, aby telewizor stał odpowiednio w trakcie transportu.
Rodzice mając na uwadze słowa sprzedawcy, że “te telewizory lubią pękać” i że przewozili dla nich drogi i cenny przedmiot, wracali do domu niezwykle ostrożnie i bez pośpiechu, tak aby nic się nie przydarzyło w trakcie podróży.
W domu najpierw przygotowali miejsce, na którym postawili pudło telewizora, potem przygotowali miejsce gdzie postawią telewizor wyjęty z pudła, itp. oczywiście karton nie nosi śladów żadnego uszkodzenia.
Telewizor ani razu nie wysunął się z kartonu, nie dotknął przypadkowo żadnej powierzchni, nie mówiąc nawet, że nic nim nie wstrząsnęło itp.
Można sobie tylko wyobrazić jakie było ich zdziwienie i szok gdy okazało się, że telewizor nie działa.
Po zdjęciu folii z prawego dolnego rogu okazało się, że jest pęknięcie na ekranie. Rodzice od razu zadzwonili do sklepu z reklamacją. Zresztą zobaczcie na uszkodzenie, aby tak uszkodzić telewizor musiałby ktoś uderzyć go z boku młotkiem...
Oczywiście odpowiedź na reklamację otrzymali dopiero grubo po świętach, gdzie Media Expert stwierdził na podstawie rozmowy telefonicznej, że “usterka została zdiagnozowana jako uszkodzenie matrycy, powstałe wskutek nieprawidłowego użytkowania przez działanie czynników zewnętrznych”.
Ta jakże trafna diagnoza została wystawiona na podstawie rozmowy telefonicznej. Nawet nie mieli zdjęć… Nawet nie chcieli zdjęć…
Bezczelność sklepu Media Expert jest straszna w tym przypadku. Jestem też ciekaw jak można uszkodzić prawy dolny bok rogu telewizora podczas wyciągania go z kartonu.
Oczywiście zostało złożone odwołanie od tej reklamacji i dzisiaj rodzice otrzymali kolejną odpowiedź, w której miła Pani Monika pisze, że:
“Dzień dobry, informuję, że Sprzedawca posiada nagranie z monitoringu potwierdzające brak uszkodzenia telewizora przed wydaniem. Przypominam, że zostały przez Państwa również wykonane zdjęcia urządzenia.
Skoro natomiast opakowanie nie nosi śladów uszkodzenia i że uszkodzenie telewizora nastąpiło po wyjęciu sprzętu z kartonu.
Złożone żądanie nie zostało zatem uznane za zasadne. Stanowisko Sprzedawcy pozostaje bez zmian.”
Kolejna bezczelność. Przypominają…
W moim przekonaniu istnieje domniemanie, że to sprzedawca źle zapakował telewizor lub uszkodził go podczas niesienia lub złośliwie uderzył młotkiem. Domniemywać sobie możemy różne rzeczy.
Jest 21.01.2020 minął miesiąc, a rodzice nie mają ani kasy ani telewizora. A Media Expert umywa ręce. Teraz już pozostaje tylko sądowe dochodzenie swoich praw, gdzie to Media Expert będzie musiał udowodnić, że telewizor był cały i dobrze i bezpiecznie zapakowany.
Przestrzegam przed jakimikolwiek zakupami w tej sieci ponieważ stracicie nerwy, dużo kasy, plus z prezentu na święta zostanie Wam tylko bezużyteczny złom. Podejście do klienta, kończy się w momencie zakupu. Zresztą to nie pierwszy taki temat tutaj.
Komentarze (38)
najlepsze
ja mam taki nawyk, że od momentu, gdy jakakolwiek paczka (a tym bardziej paczka, której zawartość kosztuje więcej, niż kilka piwek) dociera do moich rąk, to włączam kamerkę i nagrywam cały proces rozpakowywania. Już mi to kilka razy uratowało cztery litery. Polecam.
Pakiet Pełen Komfort (Telewizor)
Rozpakowanie urządzenia
Montaż podstawy
Ustawienie we wskazanym miejscu
Podłączenie do istniejącej i sprawnej instalacji elektrycznej i antenowej
Konfiguracja ustawień podstawowych
Zaprogramowanie dostępnych kanałów cyfrowej telewizji naziemnej
Zabranie opakowania (na życzenie)
I głowa spokojna.
Przy tanich urządzeniach należy rozpakowywać zawsze przy kurierze, najlepiej w dwie osoby, jedna
@Wisedom: Jeśli z zewnątrz paczka jest nienaruszona i odbierzesz towar, to to, czy kurier zostanie czy nie, to już jego dobra wola - on nie ma takiego obowiązku.
Ty masz za to 7 dni na zgłoszenie szkody firmie kurierskiej, jeśli wada została spowodowana przez
@Wisedom: Kolego, mylisz dwie rzeczy:
PRZED podpisaniem odbioru - jak najbardziej. Ale żaden kurier nie da Ci otworzyć paczki przed podpisaniem odbioru, jeśli paczka jest nienaruszona.
A Ty wcześniej pisałeś o otwieraniu paczki PO odbiorze od kuriera i na to Ci odpisywałem. Zatem przeczytaj dokładnie
A co najlepsze, sklep i tak musi zapewnić dwa lata gwarancji na bazie rękojmi i tyle.
Mogliby oczywiście przecenić z powodu na jakąś wadę i z tego powodu wtedy nie mogliby reklamować. Np. obdrapanie, zbita półka, połamany jakiś plastik etc. No ale cała ta sytuacja to farsa...
@masaj: to reklamuj z tytułu rękojmii, a nie z tytułu gwarancji.
Rękojmię obejmują jasne przepisy narzucone ustawowo, jak ma wyglądać przebieg reklamacji.
A w gwarancji mogą sobie napisać co chcą i interpretować wszystko po swojemu. Równie dobrze mogą nawet nie dać gwarancji, jeśli nie będą chcieli
A tak serio to nie popadajcie w paranoje i nie pierdzielcie ze nikt ma w danym sklepie nie kupowac bo
Pozdrawiam