Dlaczego japończycy wybierają samotne życie?
Pan Arakawa zwraca również uwagę, że tylko 30% Japończyków jest aktywnych jeśli chodzi o umawianie się z płcią przeciwną. To znaczy, że siedmiu na dziesięciu mężczyzn nie stara się nawet umawiać na randki.
steppenwolf90 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 234
Komentarze (234)
najlepsze
Jedyne do czego obecnie jest potrzebna kobieta mężczyźnie to seks, biorąc jednak pod uwagę rozwój technologii w Japonii oraz światową seksualizację życia to i ten argument niedługo straci znaczenie.
Małżeństwo to statystycznie, przy światowej kulturze prawnej, gra o sumie zerowej lub ryzyko bolesnej straty finansowej w przypadku rozwodu.
Współczesny mężczyzna nie ma interesu w wiązaniu się z kobietami. Socjalizację zapewniają znajomi, wszelakie usługi oraz technika, a cykl życia
Spokojnie, nawet po Japończykach coś/koś nastąpi i po homo sapiens także. Wszystko jest cyklem życia.
Po co im więc cały ten postęp i bogactwo? Dla kogo oni to robią? "Dla siebie" ktoś powie, ale to obrzydliwe hedonistyczne podejście typuje raczej Europejczyków
@nieprawdopodobnainterwencja: Sorki, ale mylisz się. Nawet Wiki stwierdza, że Polska już dawno przegoniła Japonię.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Statystyka_samobójstw_według_państw
Robactwo, insekty, bo ich biologia jest najmniej skomplikowana.
Szkoła to gorsze wkuwanie encyklopedyczne niż w Polsce plus codziennie szkoła wieczorna żeby jeszcze coś tam dokuć. Zaś praca to pokazywane szefowi że się jest długo w pracy a nie że się szybciej czy lepiej coś zrobi. Często pracuje się w danej firmie i nie ważne jakie masz stanowisko, po prostu tam pracujesz
@Czesterek: GURŁA
@Blaskun: @agent-cooper: oni wcale nie są aż tak pracowici i nie ma #!$%@?, chodzi o to że nawet jak się skończyło robotę na DZIŚ to się SIEDZI DALEJ W PRACY, żeby udowodnić jakim to się nie jest zaangażowanym. W pracy się siedzi, je a nawet śpi.
Innymi słowy: kobiety szukają sponsora, a mężczyznom się nie chce płacić za zapewnianie żonie "finansowego bezpieczeństwa" (także po rozwodzie, bo przecież
@Blinkenstein: Ale samego zamążpójścia się nie wymaga, prawda? Trudno wymagać, jeśli nie ma chętnych mężczyzn.
@Blinkenstein: Nie zapędzaj się z tymi procentami. Nawet sama Konfederacja składa się z kilku ugrupowań, nie mówiąc o konserwatystach, z których większość akurat nikomu do łóżka ani do planu kariery nie zagląda (w przeciwieństwie do lewicowców,
Wymaga. Nawet była wielka afera, że na życzenie jakiegoś profesora/dyrektora uczelnia medyczna przez lata fałszowała wyniki kandydatek na studia. Za samą płeć odejmowano im punktów, bo uznano, że i tak MUSZĄ wyjść za mąż i siedzieć w domu.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Żony i dziewczyny moich znajomych postrzegają mnie trochę jak murzyna z tamtych czasów, który nie ma swojego właściciela. Łazi sobie taki uśmiechnięty, najedzony i wyspany murzyn gdzie popadnie, i nie dość, że nie musi wracać w nocy na plantację, to jeszcze całą zebraną bawełnę zatrzymuje dla siebie. Co gorsza -