Pani Bożena miała dostać 36 tys. zł rządowej pomocy, dostała 360 zł.

Automat, który weryfikuje składany wniosek z danymi MF i ZUS, stwierdził, że podałam nieprawdę. W marcu uzyskałam przychód w wysokości 2940,37 zł, natomiast PFR stwierdził, że powinnam podać kwotę 2940, gdyż taka widnieje w deklaracji VAT (a tam podaje się kwoty zaokrąglone do złotówki)

[barcin]

Nie zastanawia was po co urzędy każą we wniosku wpisać dane, które potem i tak pobierają z innych urzędów? Chyba tylko żeby odmówić załatwienia sprawy po wykryciu nieścisłości

[zwirz]

@barcin: Oczywiście, że tylko i wyłącznie po to. Państwo zbudowało za miliardy złotych system komputerowy śledzący dosłownie wszystko, więc gdyby tylko chcieli mogliby tę pomoc rozdysponować na podstawie danych, które posiadają.

[wshk]

@zwirz Prawda to. Wystarczyło by samo złożenie wniosku (że potrzebuję) i cześć. Te wnioski to debilizm podobny jak obowiązek rozliczania się pitem dla większości pracowników.

[Kargaroth]

Bo tarcza antykryzysowa nie jest od tego żeby pomagać komukolwiek, tylko żeby pokazać że rząd coś robi. Milion konferencji w telewizji o skutecznych działaniach rządu, a efektów zero ¯\_(ツ)_/¯

[yebiedienko]

@mnik1 przedsiębiorcOM

[Takiseprzecietniak]

Właścicielka firmy wnioskowała o 36 tys. zł. Ale otrzymała tylko 1 proc. tej sumy, czyli 360 zł. Polski Fundusz Rozwoju napisał do pani Bożeny w pisemnym uzasadnieniu, że dane finansowe zamieszczone przez nią we wniosku nie pokrywają się z informacjami na temat jej działalności, które zostały uzyskane w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i Ministerstwie Finansów. Nie zgadzała się wysokość obrotów gospodarczych, czyli przychodów ze sprzedaży.

– Automat na stronie PFR, który weryfikuje składany

[Takiseprzecietniak]

@siedzacywilk: I byleby o czym ściemniać w TVPiS było.

[JanParowka]

Wspaniała wiadomość to 360zł, myślę, że po takiej pomocy życie Pani Bożeny zmieni się o 360stopni.

[Zepelin9]

Napisałem to już na mirko, więc powtórzę:

Mam w rodzinie urzędnika, więc trochę wiem jak to wygląda. W skrócie: PiS powiedział, procedur niet, pieniędzy niet, ludzi niet, czasu niet. Zrzucili temat na Urząd Pracy i samorządy bez zastanowienia się jak to ma działać. To samo zresztą było z 500+. Dlatego dzieją się takie głupoty jak w artykule. To taki odpowiednik zmian na produkcji, które robi programista-bootcampowiec ze stażu w UP.

[Pan_Slon]

@Zepelin9: takie glupoty dzialy sie i dzieją od zawsze, za pis jednak przekracza sie kolejne wyzyny

[hu-nows]

Tzw. informatycy 15k z big4 jak zwykle odwalili bezmyslnie kaszanę i teraz urzędnicy muszą te wnioski ponownie weryfikować ręcznie

[j.....s]

@vinku: gdzie sa trole co mowia ze urzednicy sa potrzebni w takiej ilosci

[klipek89]

Pewnie zostanę zminusowany, ale komentarz kieruję do użytkowników, którzy przetwarzają samodzielnie serwowaną nam medialną papkę. Czytałem założenia programu Tarczy Finansowej PFR i wynika z nich, że kwota dofinansowania na pracownika w przypadku mikroprzedsiębiorców przeliczana jest na pełne etaty. W zależności od spadku przychodów przedsiębiorca może otrzymać 12k, 24k albo 36k zł na pracownika W PRZELICZENIU NA PEŁNY ETAT. Wymiar etatu ustalany jest przez PFR w oparciu o dane z ZUS. Pytanie, czy

[getin]

Stara prawda, jak masz na kogoś liczyć, to licz na siebie.

[4TTTT]

PiSda wszystkim Polakom.