Gówno prawda, pokarzcie mi wydajne godpodarstwo pracujące bez komputerów, nowoczesnych maszyn rolniczych itd.
@kris55: Komputer to może nie jest potrzebny, można się cofnąć 30 lat wstecz i będziesz miał sytuację bez komputera ale... też bez nawozów, wydajnych odmian roślin, pestycydów, herbicydów, antybiotyków (dla zwierząt), całej wiedzy biologicznej, etc.
Wydajność spadnie na mordę i będzie taka jak 100 lat temu :-/ Nawóz będzie naturalny (obornik krowi), nasiona po kilku latach mocno się
@TheySeeMeBowlin: i jednocześnie #!$%@? bez sensu pomijam, że wydajne gospodarstwo dziś musi być nowoczesne, a i maszyny rolnicze bywają mocno skomputeryzowane samo to wychwalanie wsi jest śmieszne. Pomijając inne ograniczenia jedno jest podstawowym - to nie jest miejsce żeby się zestarzeć. Bez samochodu to jak bez ręki. Bo sklep daleko, bo lekarz daleko, bo szkoła daleko. Ja całe liceum 40 kilometrów ponad autobusem dojeżdżałem... Nie polecam. A teraz martwię się o
Jak masz "krzemowe doliny" to masz tyle kasy, ze mozesz sobie kupic tyle jedzenia ile tylko dusza zapragnie. Ba, mozesz sobie nawet kupic spore poletko najlepszej gleby w innym kraju wyposazone w ekipe niewolnikow do pracy (tak jak zrobily Chiny i AS na Ukrainie).
@reddml: Jak się zaczną gromadzić pieniądze to wróci rynek. Poza tym trochę niedoyebany system myślenia, że tak po prostu wrócimy na "pola uprawne", ok młodzi to może jeszcze. A co ze starszymi, co z chorymi? Wieś i basta tego nie przewiduje, w zasadzie nigdy nie przewidywała dlatego stworzyliśmy emerytury.( ͡°͜ʖ͡°)
Niezłe jaja. PiS-owska propagandówka będzie tłumaczyć ludowi, że to dobrze, że jesteśmy zacofani i wiecznie będziemy jedynie eksporterem żywności i montownią. A jak tylko cena euro poszła trochę w górę, to zboże podrożało o kilkanaście procent, bo bardziej się opłacało sprzedać na Zachód. W czasach kryzysu Polacy będą głodować, choćby zajmowali się wyłącznie rolnictwem (no chyba, że zagrabi się ziemię rolnikom, żeby czasem nie eksportowali na Zachód). W dodatku przy takiej gównianej
@ortofosforan: To czy jakieś państwo jest eksporterem czy importerem żywności brutto, samo w sobie nie jest żadnym wyróżnikiem jakiegoś statusu. Dopiero jak skalę tej produkcji rolnej porównamy do warunków naturalnych państwa, jego całej gospodarki wówczas możemy o czymś mówić. No bo jeżeli czołowym producentem żywności w europie jest taka Holandia (uprawy) i Dania (hodowla), a Ukraina ze swoimi czarnoziemami i Rosja (też, w rejonach nadwołżańskich i na przedgórzu Kaukazu) często bywają
@ortofosforan: Właściwie nie wiem skąd ten kult samowystarczalnej wsi w naszym kraju. Już od czasów pierwszych imperiów rozwój był tam gdzie były miasta ze swoim handlem i rzemiosłem,a rolnictwo generowało znaczne nadwyżki (czyli rolnicy generowali więcej żywności niż byli w stanie skonsumować). Kwestia samowystarczalnej wsi nomen omen została zaorana przez ruch fizjokratów w XVII i XVIII wieku którzy kładli nacisk na wzrost produkcji rolnej poprzez mechanizację, irygację, nowe uprawy oraz wzrost
@Masson: wiesz, akurat rozgrabiające nas państwa nie przejawiały jakiejś znakomitości w dziedzinie gospodarki. W skali europejskiej nie wyróżniały się niczym szczególnym (chyba że ciężarem podatków jeśli o Prusy chodzi), a Rosja była zadupiem.To bardziej chodziło o przewagę aparatu administracyjnego (że tam w ogóle istniał, a u nas nie), który umożliwił sprawne ściąganie podatków i sfinansowanie licznych armii.
Artykuł to najczystszy propagandowy bullshit. Autora najwyraźniej nie zastanawia dlaczego to polscy robotnicy jeżdżą do Niemiec zbierać szparagi a nie na odwrót.
Jest tak między innymi ze względu na zacofane polskie rolnictwo. Mówiąc tak prosto jak się da: w Polsce wciąż bardzo dużo ludzi poświęca bardzo dużo wysiłku i energii by uzyskać bardzo mało owoców z własnej pracy. Ten efekt zmarnowanego wysiłku jest najbardziej widoczny w polskim sektorze rolniczym, który jest przeludniony,
Polacy jeżdżą na szparagi, bo w Unia daje większe dopłaty dla Niemców niż dla Polaków
Polacy jeżdżą na szparagi bo Niemcy są krajem wyżej rozwiniętym, co mówiąc po ludzku oznacza że z tej samej ilości wysiłku i pracy Niemiec uzyskuje ponad 3 razy więcej owoców (wartości dodanej wytworzonych produktów) niż Polak. albo ponad 1.5 raza licząc siłą nabywczą
W różnych sektorach te dysproporcje są oczywiście różne, są takie sektory gdzie
Jest tak między innymi ze względu na zacofane polskie rolnictwo. Mówiąc tak prosto jak się da: w Polsce wciąż bardzo dużo ludzi poświęca bardzo dużo wysiłku i energii by uzyskać bardzo mało owoców z własnej pracy. Ten efekt zmarnowanego wysiłku jest najbardziej widoczny w polskim sektorze rolniczym, który jest przeludniony, rozdrobniony i po prostu nieefektywny.
@comrade: Znam ludzi, co mają takie podejście, że jak nie upier...sz się gołymi rencami, to żeś
@zwirz: wikipedia mówi na to "Pol Pot, właściwie: Saloth Sar, znany także pod pseudonimami Brat Numer Jeden oraz Wujek Sekretarz" ( ͡°͜ʖ͡°) . Ale dzieki za to szerzej pozdro
Komentarze (197)
najlepsze
@kris55: Komputer to może nie jest potrzebny, można się cofnąć 30 lat wstecz i będziesz miał sytuację bez komputera ale... też bez nawozów, wydajnych odmian roślin, pestycydów, herbicydów, antybiotyków (dla zwierząt), całej wiedzy biologicznej, etc.
Wydajność spadnie na mordę i będzie taka jak 100 lat temu :-/ Nawóz będzie naturalny (obornik krowi), nasiona po kilku latach mocno się
pomijam, że wydajne gospodarstwo dziś musi być nowoczesne, a i maszyny rolnicze bywają mocno skomputeryzowane
samo to wychwalanie wsi jest śmieszne. Pomijając inne ograniczenia jedno jest podstawowym - to nie jest miejsce żeby się zestarzeć. Bez samochodu to jak bez ręki. Bo sklep daleko, bo lekarz daleko, bo szkoła daleko. Ja całe liceum 40 kilometrów ponad autobusem dojeżdżałem... Nie polecam. A teraz martwię się o
Jak masz "krzemowe doliny" to masz tyle kasy, ze mozesz sobie kupic tyle jedzenia ile tylko dusza zapragnie. Ba, mozesz sobie nawet kupic spore poletko najlepszej gleby w innym kraju wyposazone w ekipe niewolnikow do pracy (tak jak zrobily Chiny i AS na Ukrainie).
@reddml: wtedy parkujesz lotniskowiec i ładnie prosisz.
Zaawansowane technologie = dominacja.
Jest tak między innymi ze względu na zacofane polskie rolnictwo. Mówiąc tak prosto jak się da: w Polsce wciąż bardzo dużo ludzi poświęca bardzo dużo wysiłku i energii by uzyskać bardzo mało owoców z własnej pracy. Ten efekt zmarnowanego wysiłku jest najbardziej widoczny w polskim sektorze rolniczym, który jest przeludniony,
Polacy jeżdżą na szparagi bo Niemcy są krajem wyżej rozwiniętym, co mówiąc po ludzku oznacza że z tej samej ilości wysiłku i pracy Niemiec uzyskuje ponad 3 razy więcej owoców (wartości dodanej wytworzonych produktów) niż Polak. albo ponad 1.5 raza licząc siłą nabywczą
W różnych sektorach te dysproporcje są oczywiście różne, są takie sektory gdzie
@comrade: Znam ludzi, co mają takie podejście, że jak nie upier...sz się gołymi rencami, to żeś