O jasny gwint, przechodziłem tamtędy w piątek nieco wcześniej, koło 21:30 i faktycznie stała tam ta kobieta, jak akurat byłem nieco bliżej, to podnosiła sukienkę, widać było, że pijana. Do najurodziwszych nie należy, ale pewnie ktoś chętny by się znalazł :)
Komentarze (224)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora