Polecam wizytę w muzeum w Hiroshimie. Japońska narracja w filmach i opisach tam prezentowanych wygląda mniej więcej tak: "Wybuchła wojna i w toku jej działań Amerykanie zrzucili nam 2 bomby" Nic o tym, kto tę wojnę na Pacyfiku wywołał, ani że Japońce nigdy by się nie poddali gdyby nie te 2 bomby. A pewnie desant na główne wyspy pochłonąłby kilkadziesiąt razy więcej istnień po obu stronach niż wszystkie bombardowania japońskich miast łącznie
@Koroshiya_1: Dokładnie, Japonia gra biedną ofiarę wojny, jedyny poszkodowany prze bomby atomowe kraj. A że "przypadkiem" to oni wojnę rozpętali, że oni są odpowiedzialni za rzeź Azji i rejonu Oceanii, że oni spowodowali cierpienia milionów osób to zupełnie się nie liczy.
Niestety, ale przy całym okrucieństwie wobec cywilów to bomba atomowa dla Japończyków była wybawieniem. Jakby przyszło im do walk tradycyjnych to zamiast 200 tysięcy zabitych cywilów w H. i N.
@Ash69: "Tam byli sami cywile" - i 40 tysięcy żołnierzy. I dowództwa mające pod sobą około 400 tysięcy żołnierzy. I cała masa zakładów zbrojeniowych. I ważny węzeł logistyczny - to wszystko Hiroshima. W Nagasaki był duży port marynarki wojennej.
@Ash69: W Hiroszimie mieścił się tzw. arsenał Cesarskiej Marynarki, dość ważna baza morska. Właśnie w Zatoce Hiroszima w listopadzie 1941 zebrał się zespół uderzeniowy, który 7 grudnia zaatakował Pearl Harbor. Hiroszima to także rejon koncentracji i kwatera główna 2. Armii Polowej, odpowiedzialnej za obronę południowej Japonii. Spośród 75 tys. ofiar nuklearnego ataku ponad 20 tys. stanowili żołnierze. Nagasaki było ważnym centrum przemysłowym (głównie przemysł ciężki). Bomba wywaliła nad kortami tenisowymi między
Amerykanie madrze to wykalkulowali. Mogli ciagnac te wojne do konca, tracac kwiat swojego narodu i narodu japosnkiego. Mogli tez pyknac 2 bombki, powodujac pewne straty u przeciwnika, ktory doznal takiego szoku, ze poddal sie bez namyslu.
Ta bomba uratowala setki tysiecy istnien.
Sami japonczycy stracili w wojnie 1,7 mln zolnierzy. Amerykanie - 100 tysiecy, Chinczycy - 4 mln. A tak 2 bomby i wojna zakonczona, mozna sie rozejsc
@na_ulicy_maslo_trzaslo: Chcieli się poddać. Jednak nie chcieli całkowitej kapitulacji ( ͡°͜ʖ͡°) Ogólnie rzecz mówiąc Japonia chciała podpisać pokój na niekorzystnych warunkach jednak z możliwością ich negocjowania. USA natomiast nie zamierzało negocjować jakich kolwiek warunków.
II Wojna Światowa na Pacyfiku jest "trochę" marginalizowana (przynajmniej z perspektywy tej strony wielkiego stawu). Jest Perl Harbor - a po nim amerykańskie samoloty zrzucają na Hiroszimę i Nagasaki bomby atomowe przewrotnie nazywanego "małego chłopca" i "grubego faceta" - po czym występujący w roli "wicekróla" Trumana, Stalina, Churchilla i Czang Kaj-szeka MacArthur przyjmuje japońską kapitulacje na pokładzie pancernika Missouri... Akt ten zamyka pełny obrót koła historii - w końcu to amerykanie "stworzyli"
@hawat: troche naginasz fakty, bomby atomowe były dla japońskiej generalicji szokiem, po pierwszej szok był ogromny, dowództwo nie zdawało sobie kompletnie sprawy co się stało. Nalot dywanowy z tokio był bardziej śmiercionośny ale to przez infrastrukturę tokijską i niekorzystne warunki pogodowe, dodatkowo użyto przy tym ogromnej ilości samolotów, gdzie przy bombie atomowej technicznie wystarczył jeden. W tamtych realiach posiadanie JEDNEJ bomby która potrafi sprawić że całe miasto wyparuje łacznie z mieszkańcami
Bardzo dobry ruch ze strony Stanów Zjednoczonych. Przy minimalnych stratach zakończyli wojnę i dzięki bombie atomowej nie mieliśmy trzeciej wojny światowej. Twórcy bomby powinni otrzymać pokojową nagrodę Nobla.
@jw2414arek: USA się broniło poprzez całkowite unieszkodliwienie totalitarnego i agresywnego mocarstwa. I winniśmy USA za to wdzięczność, bo ta wojna kosztowała ich tysiące młodych istnień, a Japończycy byli okrutniejsi niż Niemcy i gdyby udało im się pokonać USA to biada nam wszystkim.
Jak czytam, że biedni i niewinni Japończycy stali się ofiarami amerykańskiej zbrodni wojennej to nie wiem czy się śmiać czy płakać z głupoty niektórych wykopków.
Oho, jak zawsze znawcy nie znają mentalności Japończyków z tamtego okresu i płaczą że USA złe, bo jak można atomówki używać. Japończycy w przeciwieństwie do Europejczyków, nigdy się praktycznie poddawali, i walczyli do swojej śmierci, lub ewentualnego samobójstwa, by nigdy się nie dać schwytać. Dotyczyło to nawet cywilów.
Bez pokazu siły ze strony USA, wojna z Japonią prawdopodobnie by trwała i trwała jeszcze przez długi okres, pochłaniając dużo więcej ludzkich żyć.
Bez pokazu siły ze strony USA, wojna z Japonią prawdopodobnie by trwała i trwała jeszcze przez długi okres, pochłaniając dużo więcej ludzkich żyć.
@ChadimusPrzegrywus: To jeden z popularnych mitów. Wojny z Japonią Stany nie wygrały przy pomocy bomb atomowych. Wygrały ją przy pomocy ZSRR. Amerykanie mogliby zrzucić jeszcze tuzin bomb "A" i miałoby to taki sam efekt na morale Japończyków, jak bombardowanie Tokio z 9/10 marca 1945 r. - czyli żaden
@Hi_Lo_Hi: No jak w tym muzeum Japończycy uprawiają propagandę ze są biednymi ofiarami, to nic dziwnego ze takie wrażenie na tobie to zrobiło. Taki mieli cel. Z reszta posta się zgadzam
Za to co robili japońce w azji w tamtym okresie powinni być zrownani z ziemią podobnie jak niemcy. Z drugiej strony mamy playstation i mercedesa. Nie zmienia to faktu że japońce i szwaby to dwa najohydniejsze narody na ziemii.
@TS89PL: jak to jest, że te "najohydniejsze" narody stały się jednocześnie czołowymi gospodarkami świata? Mentalnie zacofani Polacy mogliby się bardzo wiele nauczyć od Japończyków. Ale spoko, przecież to właśnie Niemcy nam zazdroszczą xD najbardziej przykre jest to, że tę mierną propagandę łykają miliony ludzi w tym zaściankowym ciemnogrodzie. Ale w sumie nad czym ja się rozwodzę... Żyję w kraju, w którym "godność" przeciętnego obywatela jest warta 500 zł, a najważniejszym tematem
Przypomnę fakty, cesarz kazał bronić każdego skrawka ziemi i każdej wysepki do ostatniego żołnierza/obywatela. Japonia nie poddała się po wybuchu w Hiroshimie, oba miasta to były cele wojskowe, bomby zakończyły wojnę i oszczędziły śmierci tysięcom ludzi. Powinni tam świętować ocalenie obywateli których cesarz chciał wybić co do jednego w obliczu klęski
Swoją drogą w tym budynku z miniaturki japończycy po raz pierwszy zapoznali się z sękaczem... pod paskudną nazwą Baumkuchen:
It was first introduced to Japan by the German Karl Joseph Wilhelm Juchheim. Juchheim was in the Chinese city of Tsingtao during World War I when Britain and Japan laid siege to Tsingtao. He and his wife were then interned at Okinawa.[8] Juchheim started making and selling the traditional confection at a German
@Don_Pelayo: A ci z Nankin to niby czym zasłużyli?
Japończycy swoją pracą wspierali machinę wojenną. Już 16-latkow używano jako kamikadze. Popatrz jak do dzisiaj postrzegają 2wś, widzą siebie tylko jako ofiary. Mało tego, w swoich świątyniach oddają cześć zbrodniarzom wojennym.
@Don_Pelayo: Np. produkował w tej fabryce pociski, którymi mordowano niewinnych cywili w Azji. A dodatkowo jeszcze wspierał japoński wojenny wysiłek płaconymi przez siebie podatkami.
Brzmi to tak jakby wredni Amerykanie zaatakowali biednych i miłujących pokój Japończyków... Niech się cieszą, że nie zdecydowali się użyć broni chemicznej bo zginęły wedle luźnych szacunków jakieś 10 mln ludzi...
takie to z wami austryjackie gadanie, ja piszę o tym, że polscy oficerowie liniowi dopuścili do strat polskich rzędu 1:4,5
@Walenciakowa: takie straty ponoszą zwykle armie co przegrywają, Niemcy ponadto w 1939 lubili strzelać do szpitali oraz rostrzeliwać jeńców, dodatkowo Ukraińcy mordowali polskich żołnierzy¯\_(ツ)_/¯
oraz 1:10 (nie licząc cywili bo wtedy 1:100) w powstaniu warszawskim
@Walenciakowa: to już było jeszcze gorzej, bez broni, przygotowania i kadr
Polecam książkę autorstwa Tiziano Terzani "W Azji", a w szczególności rozdziały poświęcone Japonii. Świetna analiza Japonii lat 80. i 90., wpływ wojny na obecne społeczeństwo (bardzo aktualne), rozdziały o życiu oraz śmierci cesarza Hirohito (z perspektywy jego pogrzebu w 1989), oraz doskonałe przedstawienie jaki stosunek do wybuchów w Hiroshimie i Nagasaki mają Japończycy.
Komentarze (256)
najlepsze
Japońska narracja w filmach i opisach tam prezentowanych wygląda mniej więcej tak: "Wybuchła wojna i w toku jej działań Amerykanie zrzucili nam 2 bomby"
Nic o tym, kto tę wojnę na Pacyfiku wywołał, ani że Japońce nigdy by się nie poddali gdyby nie te 2 bomby. A pewnie desant na główne wyspy pochłonąłby kilkadziesiąt razy więcej istnień po obu stronach niż wszystkie bombardowania japońskich miast łącznie
Niestety, ale przy całym okrucieństwie wobec cywilów to bomba atomowa dla Japończyków była wybawieniem. Jakby przyszło im do walk tradycyjnych to zamiast 200 tysięcy zabitych cywilów w H. i N.
Ta bomba uratowala setki tysiecy istnien.
Sami japonczycy stracili w wojnie 1,7 mln zolnierzy. Amerykanie - 100 tysiecy, Chinczycy - 4 mln. A tak 2 bomby i wojna zakonczona, mozna sie rozejsc
@przekret512: jest jeszcze kwestia tego xD
https://en.wikipedia.org/wiki/Ky%C5%ABj%C5%8D_incident
@hawat: po to były dwa wybuchy aby nikt nie pomylił z innymi. Stalin na pewno nie pomylił.
Twórcy bomby powinni otrzymać pokojową nagrodę Nobla.
Bez pokazu siły ze strony USA, wojna z Japonią prawdopodobnie by trwała i trwała jeszcze przez długi okres, pochłaniając dużo więcej ludzkich żyć.
@ChadimusPrzegrywus: To jeden z popularnych mitów. Wojny z Japonią Stany nie wygrały przy pomocy bomb atomowych. Wygrały ją przy pomocy ZSRR. Amerykanie mogliby zrzucić jeszcze tuzin bomb "A" i miałoby to taki sam efekt na morale Japończyków, jak bombardowanie Tokio z 9/10 marca 1945 r. - czyli żaden
Oh wait...
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Nanjing_Massacre
A ci z Nankin to niby czym zasłużyli?
Japończycy swoją pracą wspierali machinę wojenną. Już 16-latkow używano jako kamikadze.
Popatrz jak do dzisiaj postrzegają 2wś, widzą siebie tylko jako ofiary. Mało tego, w swoich świątyniach oddają cześć zbrodniarzom wojennym.
@Walenciakowa: takie straty ponoszą zwykle armie co przegrywają, Niemcy ponadto w 1939 lubili strzelać do szpitali oraz rostrzeliwać jeńców, dodatkowo Ukraińcy mordowali polskich żołnierzy¯\_(ツ)_/¯
@Walenciakowa: to już było jeszcze gorzej, bez broni, przygotowania i kadr
Świetna analiza Japonii lat 80. i 90., wpływ wojny na obecne społeczeństwo (bardzo aktualne), rozdziały o życiu oraz śmierci cesarza Hirohito (z perspektywy jego pogrzebu w 1989), oraz doskonałe przedstawienie jaki stosunek do wybuchów w Hiroshimie i Nagasaki mają Japończycy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Chwała i pamięć ofiarom.