Allegro Lokalnie - Czyli wszystko co najgorsze w handlu internetowym!
Moje nieprzyjemne doświadczenia z Allegro Lokalnie. Kręcimy Małysza? Wołam @allegro_pl
aiker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 377
Moje nieprzyjemne doświadczenia z Allegro Lokalnie. Kręcimy Małysza? Wołam @allegro_pl
aiker zSiema Mirki i Mirabelki ! Dzisiaj będzie o @allegro_pl i ich dziwnym tworze- Allegro Lokalnie.
Na wstępie zaznaczę że nie było mnie przez jakiś czas w Polsce, posiadając dobry sentyment do marki Allegro postanowiłem sprzedać tam swój stary komputer.
Także standardowo, wchodzę na allegro.pl, opisuję przedmiot, dodaję zdjęcia, wystawiono. No i tu się pojawia pierwszy problem, mój przedmiot nie został wystawiony na znanym mi dotychczas serwisie allegro.pl tylko na jakimś nowym, dziwnym tworze- Allegro Lokalnie, pomimo że wystawiałem przedmiot konkretnie przez www.allegro.pl. Szybko sprawdzam co tam się dzieję i dochodzę do wniosku że to po prostu taka sama tablica ogłoszeń jak OLX. Ok, niech sobie tam będzie, chociaż dalej niezrozumiałe było dla mnie to, czemu na głównej stronie allegro w zakładce "sprzedaję" nie ma mojego komputera. Nieświadomie zostałem przerzucony na serwis z zupełnie inną zasadą działania. Ale tak jak mówiłem, machnąłem na to ręką, jednocześnie wystawiłem też swój komputer na OLX.
Pierwsze złe wrażenia na Allegro Lokalnie. Dostałem sporo wiadomości, z czego ze 2 to były wiadomości od typowych januszy zawracaczy dupy, a reszta od scammerów, botów, nigeryjskich księciuni. Adresaci wiadomości nawet nie mieli nicków, tylko randomowy ciąg liczb. Wiadomości typu "jezdem zainterezowany zakupem kombutera, proszę o e-mail na nigerianprince69 (AT) gmail com". Widać że allegro średnio sobie radzi z takimi sytuacjami, na OLX nie dostałem ani jednej takiej wiadomości.
Po kilku dniach komputer zostaje sprzedany. Wchodzę w aukcje i szukam danych kupującego, i co? Nic. Na starym allegro miałem dostęp do wszystkich danych wraz z adresem, telefonem i e-mailem kupującego. Tutaj mam tylko możliwość napisania wiadomości na tym śmiesznym serwisie Allegro Lokalnie, no to piszę wiadomość prywatną. "Dzień dobry, zakupił Pan mój komputer, podaję swój numer telefonu, proszę o kontakt abyśmy mogli ustalić zapłatę i wysyłke'. Cisza 3 dni. Dochodzę do wniosku że gość się wysypał i wystawiam komputer ponownie.
Sytuacja się powtarza, znowu ktoś kupuje komputer, znowu piszę wiadomość, znowu cisza. Po 3 dniach przyjeżdża konkretny Pan z ogłoszenia na OLX i kupuje komputer od ręki za gotówkę. Prowizja dla OLX? 0zł, nie korzystałem od dawna z tego serwisu i miałem możliwość wystawienia darmowego ogłoszenia, z resztą nawet płatne ogłoszenie to są jakieś grosze.
Komputer sprzedany, wszystkie aukcje zostają przeze mnie usunięte. Kiedy już myślę że mam problem z głowy, nagle po tych 3 dniach budzi się pan z aukcji na Allegro Lokalnie i bez jakiegokolwiek kontaktu opłaca zamówienie. Wchodzę i widzę że jeszcze została mi naliczona prowizja w postaci 49zł, myślę sobie: "no cóż, nieporozumienie, napiszę do supportu i to odkręce od ręki, prowizja zostanie usunięta, bo przecież do transakcji nie doszło, a kasa zostanie zwrócona do kupującego". Oczywiście standardowy problem z kontaktem na live chat, przerzucanie mnie pomiędzy konsultantami. W końcu trafiam na "kompetentnego pracownika", panią Kingę. Pani mi przekazuje wiadomość że niestety ale prowizja jest BEZZWROTNA, a żeby było zabawniej, to ja się muszę kontaktować z kupującym i dogadywać w sprawie zwrotu. Kasa leży na koncie Allegro Lokalnie i nie mogę jej automatycznie odesłać w systemie do kupującego żeby ten mógł sobie wybrać dogodną możliwość wypłaty, tylko muszę sam ją wypłacać gdzieś i kombinować jak to wysłać do kupującego. SZOK I NIEDOWIERZANIE. Pani słusznie zaznaczyła że według regulaminu powinienem czekać 5 dni na wpłatę, tylko jak traktować poważnie sytuacje gdzie każdy random może sobie kliknąć "kupuję", dostaje wiadomości od kompletnie randomowych, prawdopodobnie niezweryfikowanych kont, wcześniej ktoś kupuje mój komputer i nie jest w stanie nawet mi odpisać na wiadomość. I ja mam tracić czas i nerwy na użeranie się z takimi ludźmi i jeszcze ryzykować stratę pieniędzy, a potem się pieprzyć ze zwrotami na własną rękę? Przecież na tym polega cała idea tablicy ogłoszeń, żeby sprzedawać rzeczy głównie od ręki za gotówkę i unikać zbędnych komplikacji związanych z aukcjami internetowymi, gdybym był w pełni świadomy tej prowizji od transakcji to bym się w życiu nie zgodził żeby to wystawić na takim serwisie, na takich warunkach.
Podsumowując. Allegro Lokalnie to jest takie allegro 2.0 z dodatkowymi bajerami w postaci:
- Wysokiej, bezzwrotnej prowizji, nawet w sytuacji gdzie przedmiot nie został sprzedany. O ile dobrze pamiętam to była standardowa polityka allegro kiedyś, jeśli do transakcji nie doszlo, zwrot prowizji był przyznawany od ręki, czemu teraz miałby się nie należeć?
- Możliwości napisania do sprzedającego wiadomości przez dosłownie chyba każdego. Wątpie żeby te konta były jakkolwiek weryfikowane, co było ogromnym plusem allegro.pl kiedyś.
- Braku możliwości zwrotu pieniędzy poprzez system allegro ! Kupując na Allegro Lokalnie, musisz być świadomy tego że jesli do transakcji z jakiegoś powodu nie dojdzie, będziesz miał dużo zabawy z odzyskaniem kasy ! Przypominam, mamy rok 2020.
- Utrudnionego kontaktu z kupującymi, a może i sprzedającymi też, nie wiem jak to dokładnie działa z drugiej strony.
W skrócie: Allegro Lokalnie jest zlepkiem wszystkiego co najgorsze w handlu internetowym. Łączy w sobie wysokie prowizje, tragiczny support, wylęgarnie scammerów i utrudnioną obsługę transakcji finansowych. Bazując na dobrym sentymencie związanym ze starym allegro.pl i wciskaniu swojej usługi Allegro Lokalnie poprzez główny serwis, łatwo nabijają prowizję na nic nie świadomych klientach, którzy spodziewają się dobrego, starego podejścia do klienta.
Rozmowa z konsultantami:
[Treść wymoderowana z uwagi na naruszenie dóbr osobistych - ujawnienie danych osobowych]
I tak jak mówiłem, jestem świadomy tego że istnieje regulamin i konsultanci się do niego dostosowywali. Chodzi jednak o samo podejście marki do klienta. Gdybym chciał się bawić w internetowe aukcje, to chciałbym żeby moje ogłoszenie się znalazło na głównym serwisie- allegro.pl, gdzie podejrzewam, że miałbym zapewnioną większa ochronę (chociażby ze zwrotem pieniędzy kupującemu i anulowaniem prowizji). To właśnie na allegro.pl wystawialem ogłoszenie, a nie na Allegro Lokalnie. Skoro prowizja 49zł jest prowizją, która dotyczy obsługi transakcji to proszę prawidłowo ją obsłużyć, chociażby zwracając pieniądze kupującemu poprzez system, a nie zrzucać tą odpowiedzialność na mnie !
Ja mam na prawdę w poważaniu te 49zł prowizji, ale po prostu uważam że zostałem wprowadzony w błąd i jest to najzwyczajniej na świecie przestroga dla wszystkich planujących korzystać z tego serwisu, zdecydowanie nie polecam. Kilka godzin temu poprosiłem o kontakt telefoniczny, jeszcze nikt się do mnie nie zgłosił.
Pozdrawiam was serdecznie Miraski.
Komentarze (377)
najlepsze
Na wstępie zaznacza, że wiele lat nie korzystał, a później rozpoczyna ból dupy ze coś się zmieniło. Nie zna regulaminu, który jako sprzedający przede wszystkim powinien znać, chociaż pobieżnie o terminy i prowizje. Rzuca tezami, bez żadnego potwierdzenia m.in. O konta bez weryfikacji, podczas gdy to te same
chodzi o to, że to jest zaszyte w zwykłym allegro, które ma inny regulamin, taka incepcja - regulamin w regulaminie
Dodam jeszcze jedną rzecz - jak jesteś kupującym to strona ciągle się przeładowuje i wypełnienie formularza po zakupie z informacja dla sprzedajacego jest dosyc trudne. To juz trwa dosyc dlugo i nie rozumiem jak taka firma przepuszcza takiego bubla. Pokonalem ten problem - napisalem sobie informacje w notatniku i kopiuj wklej oraz przegladarka sama uzupelnila mi wiekszosc pol i w pare sekund przeszedlem. Ile osob tak da rade?
Pisanie jak mam podesłać? Pisze coś wciskam enter czy klikam przycisk nic nie mam tekst znika. W koncu wzialem numer telefonu do sprzedajacego z maila po zakupie i sie dogadalem. O tym też jest w tym artykule, że ze strony sprzedającego też są problemy.
Nie