Lekarz zbadał ją "przez domofon" i odesłał do domu, nazajutrz zmarła....
Wielkopolska, Ostrzeszów. W poniedziałek odbyła się konferencja starosty, który zlecił kontrolę w szpitalu. Chce wyjaśnić dlaczego doszło do śmierci 35-letniej pacjentki i czy doszło do zaniedbań ze strony personelu.
Gandalf_bialy z- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
@brakloginuf: Zauważ jak swietnie się ustawili: szpitale są puste, kolejki jeśli stoją, to przed budynkiem do domofonu. Za tych nielicznych pacjentów z koronawirusem kasują podobno ekstra spore pieniądze za dodatkowe procedury medyczne. A ponieważ pandemii tak naprawdę nie ma (wszystkie statystyki na to wskazują), to i roboty prawie nie mają.
Lekarz, który:
- składał przysięgę Hipokratesa,
- zarabia priv + przechodnia min 15k,
- nie musi zawsze kogoś od razu macać, tylko diagnozować choćby z 1,5 m
nie może mieć kontaktu z 30 os dziennie, mimo ... że prywatnie #!$%@? i tak przyjmują.
To jest mega #!$%@? ze strony rządu jak i samych lekarzy.
@text: Nie. W ogóle skąd ostatnio tak często czyta lub włyszy się o tej bzdurze? Lekarze składają przyrzeczenie lekarskie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nieważne czy prywatnie czy na fundusz.
Nie wszyscy ale przytłaczająca większość.
Proste."
@Anomalocaracid: I co powiesz, że to wina pacjentki bo bagatelizowała objawy? A skąd on ma wiedzieć co się z nią dzieje? Lekarzem jest? Pacjent przychodzi po poradę a nie zawsze po pomoc i co otrzymuje w zamian?
Odwróćmy sytuację. Jeździsz samochodem, który zachowuje się nie tak jak zawsze. Mechanik mówi, że jest OK, jedzi? jeździ! I jeszcze