Polega to na tym, że człowiek nie potrafi sobie wyobrazić uczucia nieświadomości, bo nigdy nie pamięta swojej nieświadomości bo był wtedy nieświadomy :)
Ktoś tu się posiłkował jednym z bardziej znanych koanów: "Jak wygląda twoja twarz przed narodzeniem twoich rodziców?" http://pl.wikipedia.org/wiki/Kōan_(zen)
Trochę to bez sensu. Może nie znam się szczególnie na religii, ale nigdy nie słyszałem, żeby dusza istniała gdzieś przed połączeniem się plemnika z komórką jajową. Nic więc w tym dziwnego, że wierzący nie pamięta tego co było przed narodzinami.
@hcemtfujmusk: Ale tutaj nie chodzi o to, że dusza istnieje przed narodzinami, tylko o to, że po śmierci jest to, co było przed narodzinami, czyli Cię nie ma, nie myślisz, nie masz świadomości itp.
Jaki w takim razie sens miałoby życie, jeśli byłoby tylko krótkim epizodem, po którym człowiek nie istniałby w ogóle, tak samo jak przed swoim poczęciem?
Komentarze (76)
najlepsze
ja mysle, ze wiecie o czym ja mówie
Komentarz usunięty przez moderatora