Żenujący poziom smoleńskich ekspertów Macierewicza - Jacek Rońda

Dwa wywiady - w jednym prof Jacek Rońda przed całą Polską twierdził, iż ma dowody pochodzące z Rosji na to że piloci samolotu Tu154 nigdy nie zeszli poniżej 100 m. W październiku w innym wywiadzie przyznał, że trochę blefował bo chciał zrobić na złość :)

[text]

Kiedyś już to widziałem, ale dzięki za przypomnienie. Aż mnie żenada zalała brrrrrr

[wfm125m]

@Imagination: Juz kiedyś pisałem, ale było to w latach jego największej popularności ;)

Na 1 wykładzie z Metod Numerycznych przedstawił się i pochwalił się, że sponsoruje słonia gdzieś w Afryce. No i dostał od naszego roku ksywę "słoń" do samego końca studiów(w sumie to nadal go z nim kojarzę).

Egzaminy to było niesamowite doświadczenie, niektóre pytania były po prostu z czapy i naprawdę ciężko było zaliczyć + czasem szło się na

[emasele]

Jakby nigdy nie zeszli poniżej 100 m to latali by do teraz :/ w końcu żeby wylądować albo się rozbić trzeba zejść poniżej 100m

[dexter1987]

@emasele: Ty powinieneś być w tej komisji

[emasele]

@dexter1987: Zgadzam się ;) dobra pensja.

[staryhaliny]

Potężny mistrz blefu

[bobolak]

@staryhaliny: "Mistrzowski gambit polskiego naukowca" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[kszych]

Pamiętam go jako wykładowcę na AGH, typ z wybujałym ego traktujący studentów z góry. Nie daj boże jak chciałeś porozmawiać z szanownym panem profesorem bez wcześniejszej umówionej mailowo wizyty...

[bobolak]

@kszych: mam bardzo podobne doświadczenia. z reguły, jeśli chodzi o "naukowców" to im większy idiota, tym większe ego. na polskim podwórku to jest masakra (jest taki instytut w PAN, gdzie się w cyrku nie śmieją ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). ludzie którzy naprawdę imponowali wiedzą doświadczeniem, inteligencją, naukowcy z renomowanych uniwersytetów, wywierali wrażenie ludzi bardzo skromnych, skorych do dyskusji i pomocy. wpłyneło to też na mnie,

[gl0wa]

Miałem z nim chyba 2 czy 3 przedmioty na uczelni. Zdecydowanie jeden z dziwniejszych profesorów z jakimi miałem do czynienia.

[gl0wa]

@adixoso: wydawał się dość mocno odjechany od rzeczywistości :) (wiadomo że to nie rzadkość, ale on był bardzo specyficzny).

Czasem odbierał telefon na wykładzie i ostentacyjnie mówił "tak panie premierze" albo "tak panie ministrze".

Z tego co pamiętam to m.in. doradzał coś przy offsecie

[memmory47]

Pamiętam jak na kolokwiach zauważył że ktoś chciał od kogoś odpisywać, to chciał od razu z uczelni wyrzucać, co było rzadkością w tamtych czasach :)

@gl0wa: to by się akurat przydało. Znam przypadek trochę mniej drastyczny gdzie złapanie na ściąganiu to uwalony termin (drugi, poprawkowy również) oraz w następnym semestrze/roku oddzielne "honorowe" miejsce z przodu i ustny przed całym rokiem. Fejm jest tak skuteczny że każdy rocznik wiedział, że nie

[deviator]

@bobolak: Och, to akurat to małe miki. Wcześniej opowiadał, że siła zderzenia dwóch jadących na siebie z prędkością 150 km/h pojazdów (bodajże pociągów) odpowiada sile uderzenia przy 300 k/h w nieruchomą przeszkodę.

[wrrior]

Tym ludziom trzeba natychmiast odebrać paszporty, aby nie uciekli za granicę przed rozliczeniem ich z tego co robili. Berczyński już dawno się zawinął do USA i do dzisiaj nie odzywa. Myślicie, że wróci jeszcze do Polski i będzie udzielał wywiadów jak kiedyś? Jeśli tu przyjeżdża to przemyka gdzieś jak szczur, żeby nikt go nie zauważył...

Ale oprócz Berczyńskiego zwanego Wackiem, który dostał dostęp do tajnych informacji wojskowych bez żadnego trybu, jest cała

[miki4ever]

Czy koleś właśnie przyznał, ze zmanipulował badania nad katastrofa? Na to nie ma paragrafu?

[wolodia]

Miał jeden albo 2 referaty na konferencjach smoleńskich i udzielał się jako współorganizator i konferansjer na jednej z nich.

@miki4ever: Rońda był członkiem i wiceprzewodniczącym komitetu naukowego "konferencji smoleńskich", co na zwyczajnych, recenzowanych konferencjach naukowych jest bardzo ważną i prestiżową pozycją. @krzychol66 zapomniał także dodać, że Rońda był zapraszany przez Macierewicza na posiedzenia parlamentarnej komisji, a Macierewicz także wielokrotnie zapraszał Rońdę na wszelakie odczyty publiczne.

Oczywiście, gdy się publicznie

[krzychol66]

@wolodia: Tytuł znaleziska został po 14 godzinach wiszenia zmieniony na bliższy prawdzie. Co po części czyni moje uwagi nieaktualnymi.
Rzecz dotyczyła rzekomej współpracy Rońdy z Podkomisją MON d/s ponownego zbadania itd., bo tak był sformułowany pierwotny tytuł.
Natomiast faktem jest, że wkład merytoryczny Rońdy w Konferencje Smoleńskie był niewielki. To inni prowadzili i prezentowali kluczowe badania.

[kkrycha]

bo tu powinna być krótka piłka na takie wysrywy, albo się chłopie idziesz leczyć albo masz zarzuty prokuratorskie i idziesz siedzieć, tu nie ma innego rozwiązania...

[lordra]

Aaa to był tylko blef, nic się nie stało. Poziom na jakim robi się ludzi w konia przekroczył już niewyobrażalną granice.