Opłata reprograficzna. Polacy mówią "nie", a rząd upiera się przy swoim

Ponad połowa Polaków stanowczo sprzeciwia się wprowadzeniu opłaty reprograficznej. Rząd jest nieugięty, forsuje przepisy, przez które elektronika ma zdrożeć. - Jeżeli zapytać Polaków, czy należy wspierać kulturę, to oczywiście każdy powie, że tak, ale jak dołożymy informację, że ma to być...

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 177
- Odpowiedz







Komentarze (177)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
źródło: comment_1622232718BFkTwcDu9Op1Eol91BdGi4.jpg
PobierzNo ale to nie to samo, to by byla bardziej informacja komu za cene dziękować.
a niby co innego?!
Skoro świadczenie cywilno-prawne, to ja w takim razie poproszę, żeby każdy "artysta", który chce ode mnie pieniądze za używanie sprzętu elektronicznego, zakładał mi sądową sprawę cywilną i udowodniał, że akurat jego twórczość na moim sprzęcie była odtwarzana. Może także przedłożyć do wglądu umową spisaną ze mną na świadczenie jego usług.
W przeciwnym razie wara od moich pieniędzy. A jeśli brakuje mu
XDDD, zwłaszcza na wypoku.
Polacy mówili nie wielu innym rzeczom, na czele z podatkiem cukrowym, ale widać przy urnach nie przeszkadza im, gdzie rząd ma ich zdanie.
- jeśli jest rekompensatą za piracenie to powinna iść do tych artystów którzy mają wzięcie - czyli wsparcia nie potrzebują
- jeśli będzie szło do potrzebujących to czemu ma być podatkiem od piracenia? skoro kasa idzie do niszowców których nawet na torentach nie ma?
Ciekawe skąd królowie, księża i klasa wyższa mieli pieniądze na te wszystkie dobra kultury, które kupowali.
( ͡° ͜ʖ ͡°)