Trzy zgony na przestrzeni tygodnia. Mają wspólny mianownik
Spryskanie ogromną ilością gazu pieprzowego i brutalne pobicie – tak miało wyglądać „obezwładnienie” Łukasza Łągiewki (†29 l.) z Wrocławia, który zmarł w szpitalu 2 sierpnia, kilka godzin po interwencji policji. To trzecia przerażająca śmierć na Dolnym Śląsku.
Bednar z- #
- #
- #
- #
- #
- 324
Komentarze (324)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Te same osoby co sie śmieją z Grzegorza Florydy oburzają się na Stachowiaka który popełniał rozboje, bił ludzi i miał całą tablicę mendelejewa we krwi albo innego patusa co wyskoczył na policję z nożem xD
Wypok nigdy nie zapomni o Twoim zderzaku!
Nie stosował się do poleceń?
Nie stosował się do poleceń?
@Pio_Coll a nie, to spoko, w takiej sytuacji można człowieka zaje#$ć na miejscu. Ech... ręce opadają.
Policjanci mają być wyszkoleni! Na tym polega ich praca - na zatrzymywaniu osób, w tym takich którzy podczas zatrzymania nie "współpracują". Interwencja policji nie ma skutkować zgonem. Zgon oznacza źle, nieprofesjonalnie i często niezgodnie z prawem przeprowadzoną interwencję. Sami policjanci na dole pewnie są najmniej winni.