Koniec był dwuznaczny - jak Fraser ze swoim kumplem wsiedli na skuter, objęli się w pasie i odjechali w siną dal - biorąc pod uwagę wieczne problemy Frasera z kobietami i jak odrzucił zaloty siostry Raya to hmmm....
Udało mi się nie obejrzeć nigdy żadnego odcinka. Pobieżnie na to patrząc poziom oceniałem tak samo jak badziewie pokroju "Herkulesa" czy "Xeny" tylko jeszcze niżej bo nie było tam wątków fantasy.
Komentarze (74)
najlepsze
Dooooomaaaaaah.