Ja tam zawsze czekam aż będę mógł zjechać na przeciwny pas, nawet jak będzie trzeba podjechać za rowerzystą jakiś kawałek. Po co mam sobie rujnować życie i tego kogoś? To już nie chodzi tylko o przepisy ale i zwykle bezpieczeństwo.
@lomppl1: Jasne, rozumiem. Ale ten filmik jest też powodem dla którego nie jeżdżę na szosie, co z tego że mam rację czy pierwszeństwo jak będę na wózku. Ale warto z takimi debilami walczyć. Ja zacząłem inaczej patrzeć na rowerzystów jak sam zacząłem jeździć.
no nie ma tragedii, kiedyś podobnie miałem tylko typ całkiem dał do krawędzi jezdni a ja musiałem na środek odbić - tak miedzy dwoma autami wylądowałem - nogi jak z waty przez 2 minuty miałem.
Ruchliwych dróg w mieście unikam jak ognia. Dużo za dużo frustratów wyprzedzających na milimetr, nawet trafił się jeden wypadek z babą skręcającą w prawo (która koniecznie musiała wyprzedzić na dojeździe do skrzyżowania a potem jebut zderzenie). I trafił się tez jeden narwaniec z kombi na dość pustawej drodze gdzie wyprzedzenie nie stanowiło żadnego problemu, dostał gazem w oczy i z buta w jaja i tyle było z jego rumakowania.
Jeździłem codziennie do pracy rowerem 12 km odcinkiem dorogi krajowej. O takich historiach móg bym książkę napisać. Zreszta w lasach na mtb też miałem takie sytuacje z wędkarzami. Kidyś jeden praktycznie mnie staranował, uciekłem między drzewa. Nie podobało mu się bo rybki pewnie straszyłem nad zalewem. Rowerzysta najgorszy wróg. Pieszy zresztą też. Kiedyś idąć z dziećmi na wąskiej drodze koleś merdecesem rozsmarował by nas po asfalcie. Po co ma się zatrzymywać jak
Komentarze (359)
najnowsze
https://streamable.com/yn1abw
Teraz jak mi
@neez: Jakby było faktycznie "niektórych" to można by liczyć na szczęście. Ale niestety z 80% kierowców zrobiłoby tak samo :/
@radko79: Chyba poprawnie odczytałeś z filmu RZ 552AN
R..
S..
P..
omijać .... i zgłaszać