Magdalena Gryn sprowokowała szanowaną w sektorze IT Aleksandrę Pszczołę do paru stwierdzeń które następnie wykorzystała (Magdalena Gryn) w obrzydliwy tabloidowy sposób do oczerniania całej branży IT. Aleksandra usłyszała że nagłówki nie podlegają autoryzacji. Autorka tego ścieku w Forbes (!) blokuje próbujących się z nią skontaktować, umywa kompletnie ręce
! choć wątpię by je domyła.
https://www.facebook.com/aleks...

Tutaj wspomniany kłamliwy nagłówek, szczyt intelektualnych zmagań pani Magdaleny Gryn:
https://www.forbes.pl/biznes/r...

Wpis jest repostowany przez Onet - gigantyczne zasięgi także wśród ludzi spoza sektora. Magdalena Gryn w tabloidowym stylu rujnuje markę Forbes oraz oczernia wizerunek specjalistów z sektora IT w Polsce.
Po zwróceniu jej uwagi i próbach kontaktu oprócz blokady jest fala prób logowań na konta społecznościowe xxxxD Forbes ma własną trollownię?! xD
Autorka tego tytułu:

Tak, świadczam że niniejsze znalezisko nie narusza żadnych praw osób trzecich. Wspomniane tu nazwiska są prawdziwe, ich działania faktyczne, treści omawiane są podlinkowane, wizerunek osób jest publicznie dostępny w działach redakcji ich pracodawców, ich własnych mediach społecznościowych itp. itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Komentarze (164)
najlepsze
Wszystko tam jest sprzedane/kupione, pisane na zamówienie, promowane z konkretnymi celami, także właśnie nawet nagrody. Jeśli są przedstawiane profile konkretnych osób to też za tym stoją po prostu faktury.
A teraz widać że im
Jeśli tak drastycznie kłamliwe i inne mają być tytuły to niech ich autor też będzie dopisywany zwyczajnie. Tak samo jak dopisuje się np. autorów zdjęć.
ciekawe kiedy ją ktoś uświadomi że oni mogą klikać w kąkuter z domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
w tym momencie każdemu salesowi już się zaciska pięść za takie uproszczenie stresu wynikającego z kontaktu z klientem korporacyjnym
przeciętny sales będzie zarabiał mniej niż przeciętny programista. Po prostu dlatego że salesa łatwiej zatrudnić niż programistę, bo jest ich więcej. Zgodzę się za to że top1% salesów
Dodać do tego polskie mniemanie o sobie panienek z dyplomem gownouczelni i mamy miksturę
@yhbgrobdoivbvwamsv: jednostronne #!$%@? jak to już zwykle na wykopie, sam byłem świadkiem zwolnienia dwóch toksycznych managerów, tylko to nie był jakiś krakowski state street z wyrobnikami w excelu tylko jedna z największych firm na świecie.
Wcale nie z powodów ze mogli obniżać wydajność wielu wielu ludzi którymi zarządzali albo narazli firmę na pozwy i inne nieprzyjemności.
Prezesi niech sobie Forbesa czytają, byleby mieli gold na nasze usługi :D
A pani korpo szczurzycy chciałby się powiedzieć, że nie płacą nam za przychodzenie do pracy.
Nie ma chyba korpo, które nie weźmie na juniora (a może i niektóre na regulara) kogoś, kto umie zrobić coś takiego.
@DziadzioMiecio: Wydaje mi się że to dlatego że trzeba dużo umieć, co jest ścianą dla leniwych¯\_(ツ)_/¯
@aleksc: Jako reporter tak, pełna zgoda - pod warunkiem, że chodzi i opowiada, co faktycznie się wokół niego dzieje. Problem w tym, że ma ambicje udawać analityka, a do tego nie ma wiedzy ani predyspozycji, więc pieprzy głupoty.
praktycznie wszyscy pracujemy w prywatnych firmach i nie jesteśmy zależni ani od podatników ani od opinii publicznej. Rządowi jesteśmy potrzebni bo płacimy dużo podatków.
Można nas lubić lub nie (jako grupę zawodową) ale absolutnie niczego to nie zmienia - bo jak by miało?
no #!$%@? nie sądze. Mamy takich i powiem - tak średnio.
Jeśli już chcesz koniecznie udzielić wypowiedzi, to tylko oświadczenie na piśmie (w mejlu), choć to też nie gwarantuje, że później artykuł okaże się rzetelny, niemniej „dziennikarz” ma wtedy mniejsze
Teraz jeden z drugim prezesów poczyta sobie w kiblu o "zarobkach na rynku" i uzna, że w sumie ten wniosek Seby o podwyżkę z 20 na 25k to całkiem niezły deal.
Bo to i tak połowa tego, co musiałby dać nowemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie zauważyłem, żeby rekruterki nami gardziły, ale może tylko odgrywają taką rolę, a my - programiści ze względu na zbiorowy autyzm tego nie widzimy.