Cześć!
Piszę ten post, dzieląc się dość zawiłą sytuacją, mając nadzieje, że może uzyskam pomoc kogoś znającego się na rzeczy.
Mianowicie, jestem niepełnoletnią spadkobierczynią „majątku” mojego biologicznego ojca. Zmarł on nagle w roku 2019, nie spisawszy testamentu. Jestem jego jedyną córką (wiele lat nie utrzymywaliśmy kontaktu), nie ma żony (ta zmarła wiele lat temu), spadek w jakiś sposób dzielę jedynie z jego bratem.
Meritum problemu jest to, iż w spadku dostałam działkę dzierżawioną wieczyście od państwa, na której ciąży dług w ZUSie. Moja mama po śmierci pobrała dokumenty z księgi wieczystej, zorientowała się w długu i złożyła wniosek o oddalenie spadku. Jednakże złożyła go do nieprawidłowego wydziału. Sprawa odbyła się, jednakże sędzina poinformowała nas, iż nie może rozpatrzyć sprawy i jeżeli nie uda nam się załatwić tej kwestii w terminie do 6 miesięcy po śmierci, jedyne, co mam zostanie, to czekać, aż ZUS zacznie poszukiwać dłużnika. Mama zdenerwowana niepowodzeniem zaniechała jakichkolwiek dalszych działań. Święcie uważa, iż sprzedam działkę z profitem i jeszcze będę miała „dobry start w dorosłość”.
Jestem z rodziny dość mocno patologicznej, problemowej na wielu płaszczach. Założoną mamy niebieską kartę, a w międzyczasie toczy się także sprawa o ograniczenie praw rodzicielskich mojej mamy, którą dla świetego spokoju jakoś będę musiała uciszyć. W niedługim czasie kończę 17 lat, nasze stosunki z rodzicami mocno się rozjechały. Tkwię w złym środowisku, od którego za wszelką cenę będę chciała się odciąć, jednakże wizja, iż ZUS zacznie się upominać, bądź odsetki dalej będą rosły, przytłacza mnie już w tym momencie.
Czy jest jakaś opcja, abym mogła odwołać się w sprawie tego spadkobierstwa? Nie mam wielu informacji, mama zawzięcie je ukrywa, jednakże może jest jakiś szczegół, który pomoże mi uwolnić się od tego. Przepraszam, jeżeli opisałam tę sytuację dość chaotycznie, bądź nieprzejrzyście, ale pierwszy raz sięgam po pomoc na forum. Z góry dziękuję za jakiekolwiek chęci pomocy. Pozdrawiam
Komentarze (40)
najlepsze
W opisie jest chyba limit
Cześć!
Piszę ten post, dzieląc się dość zawiłą sytuacją, mając nadzieje, że może uzyskam pomoc kogoś znającego się na rzeczy.
Mianowicie, jestem niepełnoletnią spadkobierczynią „majątku” mojego biologicznego ojca. Zmarł on nagle w roku 2019, nie spisawszy testamentu. Jestem jego jedyną córką (wiele lat nie utrzymywaliśmy kontaktu), nie ma żony (ta zmarła wiele lat temu), spadek w jakiś sposób dzielę jedynie z jego bratem.
I obecnie sąd przyjmuje spadek w imieniu małeletniego, a przynajmniej powinien, tylko z tzw. dobrodziejstwem inwentarza.
Czyli, jeżeli są jakieś długi i majątek. To spadkobierca otrzyma to co zostało po spłacie długów.
A jeżeli długi przekraczają majątek. To spadkobierca nic nie dostaje, ale także nie zostaje z długami.
Czy dobrze zrozumiałem, że Twoja opiekunka prawna, w tym przypadku chyba mama, źle złożyła wniosek o odrzucenie spadku i spadek już został przez sąd wyznaczony na ciebie i twojego brata?
Generalnie art. 1019 kodeksu cywilnego daje Ci możliwość ucieczki z tej sytuacji, ale bez prawnika nic tu nie zdziałasz, jeżeli nie byłaś w stanie wyszukać tej informacji z wyszukiwarki Google.
Radził bym spróbować zawalczyć o uchylenie się od skutków prawnych na wyżej wymienionej podstawie prawnej. Nie jest Ci na rękę przyjąć kawałka tej działki z długiem do wysokości przyjętego spadku, bo to niepotrzebna biurokracja i ewentualne niepotrzebne problemy, jeżeli wierzycielem będzie jakiś windykator, który nie gra czysto wg. prawa.
Na Twoją korzyść przemawia fakt, że matka nie umie
Art. 1032. Odpowiedzialność za niespłacone długi spadkowe spadkobiercy, który przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza
§ 1. Spadkobierca, który przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza i spłacił niektóre długi spadkowe, a nie wiedział i przy dołożeniu należytej staranności nie mógł się dowiedzieć o istnieniu innych długów spadkowych, ponosi odpowiedzialność za niespłacone długi spadkowe tylko do wysokości różnicy między wartością stanu czynnego spadku a wartością świadczeń spełnionych na zaspokojenie długów spadkowych, które spłacił.
Chyba że czegoś nie zrozumiałem w tym co napisałaś.
Nie jestem prawnikiem. Słyszałem jedynie o takich sytuacjach. Na potwierdzenie tego co piszę znalazłem to https://www.google.com/amp/s/www.infor.pl/prawo/spadki/zasady-dziedziczenia/699881,Czy-maloletnie-dziecko-dziedziczy-dlug-spadko
@WujekDuch: przy małoletnim decyduje o tym sąd nie rodzic.
@szopa123: Nie. Właśnie przechodzę tę procedurę. Decyduje Rodzic, ale aby mógł to uczynić musi mieć zgodę Sądu na dokonanie czynności przyjęcia/odrzucenia spadku w imieniu małoletniego, ponieważ jest to czynność przekraczająca zwykły zarząd majątkiem...
No ale moge sie mylić, zawsze lepiej iść do prawnika lub choć popytać na forum prawnym.