Kontrola z powodu rzekomej rozmowy przez telefon. Kierowcę uratowała kamera
Policjant twierdził, że kierowca rozmawiał przez telefon. Kierowca powiedział, że ma nagranie rejestrujące dźwięk i nie przyjmie mandatu (sugerował, że może spotkać się w sądzie). Funkcjonariusz sobie odpuścił stosując "pouczenie".
NaMasce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
- Odpowiedz
Komentarze (148)
najlepsze
Ha tfu na polską policję.
@Ociec: i to jest moim zdaniem jeszcze większa patologia niż policjanci próbujący naciągać obywateli. Bo na policjanta można trafić różnego, ale wyrok nakazowy sąd zawsze wlepi na niekorzyść kierowcy. To po #!$%@? w ogóle cała ta procedura?
Przecież to policjant z automatu i obowiązku sam jako pierwszy powinien podać powód interwencji. A tu jakieś zabawy w kalambury.
Poza tym to pytanie to juz na dzień dobry manipulacja, bo policjant sam sonduje lub potwierdza, czy obywatel jakieś wykroczenie faktycznie wykonał czy też się policjantowi jedynie coś wydaje.
Obrzydliwe.
Przy okazji dziecko dostało naukę #!$%@? panów w mundurach.
PS: tak na marginesie, ktoś wie czy zwracanie się do policjanta w trakcie zatrzymania vel milicjant podpada pod znieważenie funkcjonariusza? ( ͡° ͜
"Kilka lat temu milicja też chciała mi wmówić wykroczenie.
Zaparkowałem pod sklepem aby zrobić zakupy, a obok mnie zatrzymuje się inny samochód i kierowca macha do mnie głową, jakby jakiś kumpel i się zastanawiam co za typ, nie znam człowieka. Podochodzi do mojego samochodu i się okazało, że to policja w nieoznakowanym radiowozie.
Pyta się mnie, czy wiem za co ja zostałem zatrzymany (byłem zdziwiony, bo samowolnie
Ostatnio wychodzę z domu i idę wzdłuż żywopłotu by udać się do parku a tam za żywopłotem suka się zatrzymuje i z suki drze się do mnie suka (okres jak nic i to ciężki, suka w suce z cieczką, horror), cyt. "przyjmujesz teraz mandat!?" Ja: "co, jaki mandat i niby dlaczego?" Ona do mnie, że "zgłoszenie było! przyjmujesz mandat!?", ja "jakie zgłoszenie, o
Dokładnie jak na tym nagraniu. Musisz mieć kamerę bo inaczej okradnie cię policja!