Kontrola z powodu rzekomej rozmowy przez telefon. Kierowcę uratowała kamera
Policjant twierdził, że kierowca rozmawiał przez telefon. Kierowca powiedział, że ma nagranie rejestrujące dźwięk i nie przyjmie mandatu (sugerował, że może spotkać się w sądzie). Funkcjonariusz sobie odpuścił stosując "pouczenie".
NaMasce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 148
Komentarze (148)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie chcę bronić policjanta ale faktycznie typ mógł przeglądać coś na telefonie a policjant odpuścił bo miał dobry dzień.
Pytanie jak chcecie coś takiego ścigać, czy jeśli ktoś będzie jechał z telefonem w ręce, to dopóki nie zostanie nagrany, nie powinien dostac mandatu?
Historia połączeń jest tak czy inaczej w telefonie.
Ale nie, po co szukać wyjaśnienia, hurr durr policja jest zła, to na pewno była próba wymuszenia przyjęcia mandatu, tylko kamerka kierowcę uratowała, co nie?