Matka porzuciła go, gdy miał 12 lat. Teraz pogrążyła syna w sądzie
Marcin Polaczuk z Lublina został porzucony przez matkę, gdy miał 12 lat. Wychowywali go dziadkowie. Po ich śmierci stał się jedynym spadkobiercą majątku. Wówczas okazało się, że powinien zapłacić swojej matce ponad 70 tys. zł zachowku.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
- Odpowiedz
Komentarze (124)
najlepsze
W istocie ten gość nie powinien w ogóle zapłacic zachowku bo NIE DZIEDZICZY mieszkania które zostało mu przekazane za życia za dożywocie
PROBLEM że Sędzia już wydała wyrok za jego dziadka (pierwszego własciciela i pozwanego przez tą matkę) i ten gość wszedł do tej sprawy jako jego następca. Dziadek zmarł zaraz po dostarczeniu pozwu..
I tutaj jako następca
dlatego sporządzili dożywocie w drugim przejsciu "tego para spadku"
ale sprawa już trwała do pierszego dziadka i sędzie wkręciła tego gościa jako następce po tym dziadku i badała jeszze wydziedziczenie z jego strony czyli matka do dziadka (jej ojca) a tego pewnie nie było w testamencie..
zatem to był matrix, śmierć ich wszystkich wyprzedziła, tak samo jak teraz komornik
@nutka-instrumentalnews: ale po co mi to piszesz, skoro mój komentarz dotyczył czegoś innego.
̀
paradoks, patologia skorzystała na tym..
zarzuty można miec do Sedzi że to olała, bo pewnie
- Za tę całą opiekę dziadek stwierdził, że Marcina zabezpieczy, przenosząc dom na niego na podstawie umowy dożywocia - tłumaczy Barbara Polaczuk.
@TwojHimars: Czytamy coś innego? Odnieś się do powyższego cytatu