Ksiądz porzucił kobietę na pielgrzymce w Wilnie. Do dzisiaj jej nie odnaleziono
Kobieta pojechała na pielgrzymkę do Wilna razem z wieloma osobami, które wcześniej znała i spotykała regularnie w kościele. Organizatorem wyjazdu był zaś ksiądz, któremu bezgranicznie ufała. Przerażające jest to, że wszystkie te osoby zawiodły panią Kazimierę. Została ona sama w obcym kraju
ZeroDyskusji z- #
- #
- #
- #
- 264
Komentarze (264)
najlepsze
A i przypominania o zakłamaniu ludzi kościoła nigdy dość
No i ksiądz, wiedział pewnie o jej problemach i zamiast szukać i być na miejscu tak długo aż znajdzie, a najważniejsze żeby zawiadomić policję, to olał temat i ruszył dalej.
Najbardziej prawdopodobna wersja jest, że pani Kazimiera dostała chwilowego przypływu demencji czy coś takiego i podczas mszy nie wiedziała gdzie się znajduje i wyszła z mszy, aby ,,pójść do domu". Mam stuletnią babcię, która od 6 lat mieszka z
Klecha pewnie zero wyrzutów sumienia, wystarczy, że hajsiwo za pielgrzymkę wpadło.
Żal ściska serce na samą myśl o tym jak mogła się skończyć jej historia.