Obrońca Sebastiana M. skarży się na "nagonkę" na kierowcę BMW.
Obrońca Sebastiana M. podejrzewanego o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1 uważa, że w Polsce trwa nagonka na jego klienta. Zauważa, że ludzie chcieliby dla niego kary śmierci Obrońca Sebastiana M., schwytanego wczoraj w Dubaju, przekonuje media, że kierowca BMW nie uciekł po wypadku
A.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
Ciekawe, to była standardowa argumentacja, jakiej używali żydzi podczas procesów po IIWŚ, w których oskarżano ich o morderstwa lub kolaborację z wrogiem. Przypadek?
Wiadomo - uderzenie w tył przez BMW i później uderzenie w barierę ochronną, ale co się zapaliło i dlaczego?
Czy ta sprawa jest badana?
Może samochody Kia mają jakąś wadę fabryczną?
Myślę, że jest to bardzo ważna sprawa.
Nikt nie projektuje samochodów pod kątem #!$%@?ęcia w dupę z prędkością 250km/h
@brightside: tak, ktoś kto strzelał i pozabijał również ma prawo do obrońcy przed sądem.
@MiedzygalaktycznyMors: a widzisz, jestem. Najbardziej z tego, że sam tępię tę patologię uliczną i zgłaszam na stop agresji drogowej, a każde zgłoszenie kończy się sukcesem ¯\(ツ)/¯