Studia luksusem dla najbogatszych. Horrendalne koszty najmu
W dużych miastach, w których za wynajem mikrokawalerek czy pojedynczych sypialni w wielopokojowych mieszkaniach właściciele często żądają kwot, na które studenci pracujący jedynie parę dni w tygodniu nie mogą sobie pozwolić nawet przy pomocy rodziców
abiandri z- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
Jakieś 10 lat temu jak studiowałem erazmusy dopiero się zaczynały.
Na moją polibudę przyjeżdżali na początku Turcy...
Syf jaki po nich zostawał był nie do opisania... Skończyło się odrobaczaniem piętra - akademik świeżo po remoncie ¯\(ツ)/¯
Później zaczęły przyjeżdżać grupy z Ukrainy, w większości babeczki i tu się zaczęła impreza ( ͡° ͜ʖ ͡°
Powinno się zlikwidować większość gównokierunków humanistycznych i "nauk" społecznych. Zrobić limity "bezpłatnych" miejsc na nich wg badań potrzeb rynku (by nie produkować co roku tabunów bezrobotnych socjologów
politologie, socjologie, zarządzania, itp.
w zasadzie to medycyna, architektura, budownictwo, prawo to jedyne kierunki z sesnem
Więc jak to w końcu jest?
Czyli na UW jakaś zbieranina marksistów organizuje sobie głupkowate seanse nienawiści na zasadzie "dej mie darmowe mieszkanie albo dostaniesz w zęby". Przecież uczelnię która pozwala na takie coś i robi z młodych roszczeniowych debili i pasożytów zanim w ogóle jeszcze przepracowali
@mss_: tylko jak się rozejrzysz dookoła to co chwila ktoś coś dostaje 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ