"Zaczynają chodzić po mieszkaniach". Flipperzy stosują nowe metody
- Moja babcia nabrała się na działania flipperów i sprzedała mieszkanie "młodemu małżeństwu z malutkim dzieckiem" za 3/4 wartości rynkowej - oznajmia w rozmowie z Wirtualną Polską 30-letnia Aneta z Warszawy.
WP_Kobieta z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 105
- Odpowiedz
Komentarze (105)
najlepsze
Ale kurde. W światku szybkiego handlu jest zasada że jak nie mam przebicia 100% na przedmiocie to nie biore. Tzn. Jak kupiłem za 100 to sprzedać chce za 200.
A tu patrze ogłoszenie - mieszkanie 49 m2. 2500 PLN + 450 czynsz.
@Gro9: a w jakim kraju niby masz takie mieszkania za 900 zł? w afryce moze.
co innego w krótkim wynajmie, pracowniczym wynajmie, dzieleniu na mikrokawalerki i tego typu patologie ale to już wymaga w zasadzie pracy na cały etat
no ok, chodzą i dupę trują, ale w czym problem? Jakby do mnie przyszli i chcieli kupić to proszę, ale to ja podaję cenę. Przecież nikt mi nie przystawia broni do łba i każde sprzedać taniej
a to że jakaś babcia nie znała cen rynkowych to chyba jej problem, a nawet nie problem
jedyne czego można się przyczepić to żerowanie na emocjach - a bo wie pani, jesteśmy młoda para, mamy małe dziecko itp... może to nie etyczne, ale na pewno nie zabronione
a równie dobrze takie bajki to może wciskać nawet osoba prywatna, która chce kupić dla siebie mieszkanie
ja jak kupowałem dla siebie to
a deweloperka osiagajac mega marze i prawo nie pozwalajace bezpieczenie wlascicielowi wynajac mieszkania (co powoduje ze jest ich mniej i stad ceny wyzsze ) ?
to nie wazne
lepiej zajac sie tym zeby ludzie sprzedwali wszystko w ustalonej przez rzad cenie ;]