Religia znika ze średniej ocen. Nowe przepisy od kwietnia
Oceny z religii nie będą wliczane do średniej ocen - zdecydowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nowe przepisy mają się pojawić w tym samym rozporządzeniu, które zniesie zadania domowe w podstawówkach. Ministerstwo już nad nim pracuje - ma obowiązywać od kwietnia. To już oficjalna informacja!
OtoWR z- #
- #
- 415
Komentarze (415)
najlepsze
To jest ciekawe. W podstawówkach nie będzie już opracowań lektur szkolnych czy też lektury będzie się teraz czytać w szkole?
No bo trudno czytania lektur nie nazwać zadaniem domowym.
Ktoś zna jakieś szczegóły tego pomysłu?
@Shevchenko: Dla nauczycieli? To oni po lekcjach chodzą po domach uczniów i pilnują czy zadanie domowe robią?
@winobranie: Technicznie, to mi się zdaje, że czytanie lektury wchodzi w ramy przygotowania się do lekcji, a nie pracy domowej. Tak samo uczenie się do sprawdzianu też nie jest pracą domową.
Wyraźnie zaznaczyli, że chodzi o prace pisemne i praktyczne. Czytanie więc nie jest objęte zakazem.
Natomiast samo w sobie jest to kuriozalne. Przecież jakiś zakres nauczania z matematyki będzie wymagał wykonywania zadań i aby zrozumieć, czy wyćwiczyć pewne algorytmy zachowania potrzebne
https://wykop.pl/link/7342015/afera-w-galerii-posnania
oczywiście nie wszyscy
no insta jeszcze tak na szypko
@Kudlaty777: Najwyraźniej w dupie byłeś gówno widziałeś. Porównujesz dzbanie ucznia szkoły do księdza po studiach, chcesz żeby wygrał na argumenty?
Co do dyskusji ateistów czy wyznawców innych religii to osobiście byłem na wielu wykładach i ateiści ginęli we własnej logice (a właściwie braku). I z czystej
- Będą zadawane potajemnie xD
- Szkoły będą miały to w dupie i ostentacyjnie zakaz będzie łamany
- Dzieci nie będą się mogły nauczyć wierszyka na występ lub dostać na kartce słówek z angielskiego, bo zakazane
@Aster1981: Systemowo dzieci kiedy mają najbardziej chłonny umysł są "odciążane" programowo. Nie bez powodu powiedzenie "Czego się Jaś nie nauczył..." jest najtrafniejsze. Dlatego podałem przykład innego podejścia (jak w moim przypadku), kiedy rodzic nie uczestniczy czynnie w nauce dziecka (bo to dziecko ma wykonywać prace a nie rodzic). Stąd w efekcie jest kolejne
@Aster1981: Co tylko świadczy o korelacji miedzy poziomem danego liceum (w tym nauczycieli) a przekazywaniem wiedzy. Co również potwierdza fakt że rodzice "pracują" zamiast dzieci odrabiając zadania domowe, co degraduje system nauczania w przyszłości. Zapewne twoi rodzice też ci pomagali czego efekt
@33ert:
zeby wyprowadzac publiczne pieniadze do kieszeni katechetow, w tym kleru.