Polscy kierowcy utknęli w Zeebrugge. „Nie przeciśniemy się”
Nawet 150 polskich kierowców może być zablokowanych przed belgijskim portem Zeebrugge na północy Belgii. Od wtorku oczekują tam na zakończenie protestów rolników, którzy zablokowali drogi, w tym arterię prowadzącą do portu.
Bobito z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
I nie ma ze cierpia ich bliscy "niewinni" - a z kasy nie korzystaja? Oczywiscie ze tak! Nie podoba im sie? Niech wpłyną na swojego członka rodziny - polityka. ¯_(ツ)_/¯
Politycy maja to w du*pie bo zadnej roznicy im to nie zrobi, a do jakiegos sklepu nie zostanie dostarczony chleb, czy lekarstwa do apteki.
Popieram w 100% ich protesty, ale niech jada wszyscy pod domy politykow i urzedy i niech tam gnojowke wylewaja i dojazdy blokuja.
To im trzeba dowalic, a nie Kowalskiemu, ktory lekarstw nie kupi, bo towar nie dojechal.
Oczywisty skutek jaki to przyniesie to braki
Co prawda sami polscy kierowcy niedawno w taki sam sposób blokowali przejścia z Ukrainą, ale
Tu rolnicy blokują kierowców.
Nie rozumiesz, że ludzie w kabinach mogą nie mieć co jeść. Gdzie się wysrać za przeproszeniem.
Już nie wspomnę o francuzach idiotach i niszczeniu sprzętu.
Tym rokiem myślenia mam dobre porównanie.
Myto za autostradę poszło w Niemczech ostro w górę.
Więc kierowcy ciężarówek i przewoźnicy powinni teraz zacząć niszczyć ciągniki i palić stodoły rolnikom. Bo protest, co nie?
Ciężko że stawiać strajk uderzający głównie w tę samą branżę od strajku, który niszczy branżę kompletnie inną.
Sam jestem kierowcą zawodowym, więc uwierz, mam świadomość o czym piszę.
Brak miejsca do srania to najmniejszy problem.