Agentka o taktyce oszustów od ulotek. "Drażniły mnie tzw. flipy brudne"
Oszczędzali na wszystkim, najbardziej na jakości. Gdy po skończeniu przez nich remontu, dochodziło do ponownej sprzedaży, to ceny, które proponowali, były okropnie wygórowane — mówi Anna Ratajczak, agentka nieruchomości, która opowiedziała nam, dlaczego zrezygnowała ze współpracy z flipperami.
tyon1253 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
Agenci podpisują umowy że sprzedającym i wymuszają podpisywanie umów przez kupujących kasując w ten sposób dwa razy za dokładnie tę samą mało wartościową robotę.
Agenci to rak na rynku handlu nieruchomościami.