Zwieźli mu niebezpieczne odpady na działkę. Gmina rozkłada ręce
Na działkę emeryta z Podlasia bez jego zgody zwieziono niebezpieczne odpady. Koszt ich usunięcia to pół miliona złotych. Sąd skazał właścicieli trujących substancji i zobowiązał do ich uprzątnięcia. Na to się jednak nie zanosi. Gmina alarmuje, że sama też nie jest w stanie rozwiązać problemu.
Kolekcjoner_dusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 98
- Odpowiedz
Komentarze (98)
najlepsze
Bo zazwyczaj okazuje się że działkę wynajął słup, właściciel dostał opłatę za pierwszy miesiąc.
Na drugi miesiąc miał już całą zawaloną odpadami niebezpiecznymi.
I w sumie to do końca nie wiadomo kto był, a kto nie był świadom procederu w którym uczestniczy.
Nie zanosi się bo kolesie nie czują motywacji. Chwila pracy fachowca z opalarką, wiertarką i kombinerkami i na wyścigi na własnych plecach by to zabierali ( ͡° ͜ʖ ͡°)