Uczniowie masowo się zwalniają. "To plaga"
"Z roku na rok przybywa uczniów, którzy mają zwolnienia lekarskie z lekcji wychowania fizycznego" W głowie się nie mieści! Jak byłem młody to wf był najlepszą lekcją i nikt się nie wymigiwał.
hikarukimura z- #
- #
- #
- #
- 333
Komentarze (333)
najlepsze
Robienie WF na pierwszych lekcjach jest w ogóle głupotą, powiedzmy sobie szczerze dzieciaki w podstawówce, gim nawet w LO są jeszcze głupie i mają różne pomysły, wstydzą się i tak dalej.Więc trudno im wziąć prysznic, bo boją się że zostaną wyśmiane albo jakiś
@Keraj: Dziwna ta Twoja szkoła była.
Taa. Nie każdy uczeń lubi grać w siatkę, w kosza. Boiska są dalej zajmowane w nogę, w to co kogoś interesuję, a nie jakieś chu***we stacje, fikołki, gwiazdy.
U mnie w szkole wprowadzili komisję, która przyjmuje zwolnienia z podaniami od rodziców i tam piszą powód itp.
Mogę jednak zdradzić Wam jedną wielką tajemnicę dlaczego dzieciaki nie lubią WF - bo jest nudny prostacki i faworyzuje 2-3 dyscypliny sportowe.
Faworyzuje prostackie dyscypliny i zachowania , dresiarskie zabawy i styl bycia.Nie pomaga tym gorszym " grubym/ chudym/okularnikom itd" tylko ich wpędza w kompleksy więc dzieciaki na starcie wolą
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja
Nie rozumiem, jak można nie lubić ćwiczyć na wfie. Co za różnica czy to są skłony i brzuszki przez 45min czy macie piłkę i grajcie. Wysiłek fizyczny w każdej postaci jest fajny, kurczę u nas nawet warcaby byly dla tych co nie chcieli ćwiczyć, mieli zwolnienie itp. Sam pamiętam, jak dostałem
@footix: Nie ma co czytać, tylko się wk@!%isz na to dzisiejsze pokolenie. Same emocioty, więc nic dziwnego, że gier zespołowych nie lubią.
Myślę że w pierwszej kolejności powinno się zmienić podejście "nauczycieli" tego przedmiotu.
Jakoś nie miałem ochoty pocić się 2 godziny a później siedzieć w szkole przez kilka kolejnych.
Do tego ciągle tylko noga i noga. A ja nie cierpię nogi. Wolę kosza, siatkówkę albo nawet ręczną.
Nie ma co do tego dodawać skomplikowanej filozofii , oczywiście są też lenię , jak nie
Ja tam zawsze marzyłem o jakichś poważniejszych elementach gimnastyki, ale na skokach przez kozioł w podstawówce i gimnazjum się skończyło.
Pamiętam sytuacje z gimnazjum gdy koleżanki załatwiały sobie zwolnienia, oprócz tego żadnej aktywności fizycznej ( chyba że POM można uznać za sport xD) a potem załamane że są coraz okrąglejsze